Mateusz z programu "Rolnik szuka żony" już od momentu pojawienia się kandydatek na gospodarstwie wywołuje skrajne emocje widzów. W pierwszych chwilach uczestnik padł do stóp jednej z dziewczyn i pomógł jej w rozprawieniu się z niewygodnym zapięciem buta. Potem było już tylko lepiej. Na randkach często wspominał o potrzebie dotyku i nie był zadowolony, że kandydatki nie są specjalnie zainteresowane zaciekłą rywalizacją o jego względy.
Gdy na gospodarstwie pozostały Karolina i Martyna, Mateusz zaczął otrzymywać tajemnicze wiadomości, z których dowiedział się, że dziewczyny nie są wobec niego szczere i obgadują go poza kamerami. Zawiedziony, postanowił odprawić je do domu, tym samym odbierając sobie szansę na szczęśliwe zakończenie. Jak się okazuje, w programie doszło do nagłego zwrotu akcji. Produkcja pozwoliła uczestnikowi po raz kolejny przeczytać listy, które otrzymał na początkowym etapie. I tak oto Mateusz spotkał się z Agnieszką. Co z tego wyszło?
Mateusz z programu "Rolnik szuka żony" zaprosił na randkę 25-letnią Agnieszkę. Spotkanie było, delikatnie rzecz ujmując, dość specyficzne. Jednym z głównych tematów randki były zwierzęta domowe. Agnieszka stwierdziła, że chciałaby mieć psa, a rolnik - chomika. I pierwsze różnice w spojrzeniu na świat gotowe. Widzowie programu nie zostawili na Mateuszu suchej nitki, oceniając brutalnie randkę jako "rozmowę na etapie podstawówki o zwierzątkach". Agnieszka podkreśliła też, że chce dalej rozwijać karierę. I tu pojawia się kolejny problem. Jak pogodzić to z życiem na wsi?
Nie chciałabym, żeby moje życie zamknięte było tylko na wsi, toczyło się tylko na wsi. Chciałabym też kontynuować moją karierę w kierunku finansów i pogodzić to z pracami na wsi - wyznała.
Więcej zdjęć Mateusza z programu "Rolnik szuka żony" znajdziesz w galerii na górze strony.
Widzowie programu "Rolnik szuka żony" jednomyślnie przyznali, że rozmowa była tak sztywna, że przypominała formalne spotkanie z przyszłym pracodawcą. Zwrócili też uwagę, że dziewczyna wcale nie chce oddać się całkowicie pracy na gospodarstwie i w dłuższej perspektywie życie na wsi i realizacja kariery w finansach mogą być trudne do pogodzenia.
Dziewczyna wydaje się spoko, ale przypuszczam, że gdy pojedzie na gospodarstwo, to pewnie zwieje. Skoro chce mieć pracę w finansach, nie chce się zamykać na wsi, to nie będzie jej to odpowiadać.
Kariera w finansach i rolnictwo. Hmm... no trzymam kciuki.
Ta randka wyglądała bardziej jak rozmowa o pracę i dogadywanie szczegółów kontraktu. I chyba oboje są na 'nie' - czytamy w komentarzach.
Według fanów programu Mateusz nie nadaje się jeszcze do wejścia w poważny związek i wiele tematów musi przepracować.
Dziewczyno, myśl o sobie i zwiewaj! To nie były nerwy przed kamerą, tutaj jest poważniejszy problem.
Nie wiem, co powiedzieć. Ona o labradorze, on o chomikach. Widać było, jak na koniec te kwiaty niosła, jakby do śmietnika z nimi szła. Z nim nie ma o czym porozmawiać. Chłopak nie jest głupi, ale potrzebuje jakiejś terapii chyba - poradzili widzowie.
Wygląda jednak na to, że wbrew opinii widzów Agnieszka jeszcze nie przekreśliła szans na rozwój relacji z Mateuszem.
Pierwsze spotkanie było bardzo pozytywne, mam nadzieję na drugie spotkanie, żebyśmy mogli się dalej poznawać - wyznała przed kamerami.
Jak sądzicie, czy Agnieszka i Mateusz mają szansę na miłość?
Zobacz też: "Świat według Bundych". Co słychać u aktorów? Applegate porusza się o lasce, a Sagal jest nie do poznania