Powoli dobiega końca ósmy sezon "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Do finału pozostało już niewiele odcinków, a wciąż nie wiadomo, jak dalej potoczą się relacje uczestników. Najwięcej problemów pojawia się u Justyny i Przemka, za to u Marty i Macieja padły konkretne deklaracje.
W najnowszym odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" Justyna nie była zadowolona z pomysłu męża. Przemek miał ochotę wybrać się na wspólny spacer i zwiedzić Warszawę. 31-latka od samego początku krytykowała ten pomysł, tłumacząc, że nie może zostawić psa bez opieki.
Doskonale wie, że ja nie mogę sobie na to pozwolić. Leczę go [psa - przyp.red.] z lęku separacyjnego, więc takie napieranie, żeby gdzieś wyjść - no przecież wiesz człowieku, że nie mogę tak po prostu -grzmiała.
'Ślub od pierwszego wejrzenia' Screen: player.pl
Gdy w końcu dała się namówić, aby wyjść z domu, zabrała pupila ze sobą. Jak się później okazało, nie było to najlepsze rozwiązanie. Justyna bała się, że jej pies będzie źle reagował na ludzi i inne zwierzęta. Pomimo że Przemek zaproponował, że pomoże jej podczas spaceru, to nie tylko nie przyjęła od niego pomocy, ale jeszcze powiedziała, że jego zachowanie było nieszczere.
Cały czas się pchał i mówił "daj smycz", bo chciał pokazać, że radzi sobie z nim (...). Ale on nigdy wcześniej psa nie miał, ja mu nie dam psa, kiedy są dookoła inne zwierzęta. Już byłam wściekła, bo nie chciałam iść na taki spacer. Ja odpowiadam za mojego psa, jak pogryzie jakieś dziecko albo coś go zdenerwuje, to nie Przemek odpowiada, tylko ja idę do sądu, że nie utrzymał psa mojego. Dlatego byłam wściekła, denerwował i irytował mnie. Nigdy nie chciał mieć psa i boi się, że zostanie w telewizji pokazany, że zwierząt nie lubi. O to mu chodzi - wyznała.
'Ślub od pierwszego wejrzenia' Screen: player.pl
To nie była jedyna sytuacja, gdzie Justyna rzucała kąśliwe uwagi pod adresem Przemka. Jej zachowanie gorzko podsumowała ekspertka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" Magdalena Chorzewska. Więcej na ten temat możecie przeczytać TUTAJ.
Szczerą rozmowę odbyli ze sobą również Marta i Maciej. Okazało się, że oboje mają podobne refleksje na temat ich związku.
Mówiłeś przy rozmowie z ekspertką i myślę, że miałeś sporo racji. Bardziej w koleżeństwo to wybiega - wyznała Marta.
No ja też tak myślę. Bez oszukiwania się - nie iskrzy... chyba że pod względem rozmów i różnicy zdań. Czarować się specjalnie i udawać myślę, że nie ma sensu. (...) Nie ma tak zwanej przysłowiowej "chemii" - podsumował Maciej.
'Ślub od pierwszego wejrzenia' Screen: player.pl
Już niedługo dowiemy się, jak dalej potoczą się losy wszystkich par.