Szósta edycja programu "Love Island. Wyspa Miłości" wyjątkowo obfitowała w nagłe zwroty akcji i niespodziewane dramy. Uczestnicy zmieniali partnerów jak rękawiczki i zakochiwali się po kilku dniach znajomości. Islanderzy spędzili długie tygodnie na wyspie, jednak wszystko się kiedyś kończy. W miniony weekend wyemitowano ostatni odcinek tej edycji, a widzowie poznali zwycięzców najnowszego sezonu polsatowskiego reality show. Skontaktowaliśmy się z uczestniczką poprzedniej edycji - Anną Burską, która była w finale trzeciego sezonu. Oceniła dla nas ostatni odcinek programu i wyjawiła, co ją zaskoczyło.
Do ścisłego finału szóstej edycji randkowego show przeszły cztery pary. Tuż przed zwieńczeniem sezonu z programem musieli pożegnać się Roksana i Paweł. Po licznych zawirowaniach ostatecznie finalistami zostali Weronika i Kuba, Wiktoria i Sebastian, Sara i Kamil, a także Angelina i Sasha. W komentarzach na Instagramie widać było, że głosy fanów rozkładały się równomiernie, a żadna z par nie miała wyraźnej przewagi nad innymi, tak jak to bywało w poprzednich edycjach Wyspy Miłości. Ostatecznie program wygrali Angelina i Sasha. Po ogłoszeniu werdyktu w komentarzach zawrzało. Na zwycięzców wylała się fala hejtu. Widzowie nie byli zadowoleni z takiego obrotu spraw.
Anna Burska dobrze wie, jak to jest znaleźć się w finale "Love Island". Sama przeżywała podobne emocje, będąc uczestniczką jednej z poprzednich edycji show. Anna również dotarła do finału, tworząc parę z Cezarym. Ostateczne zajęła trzecie miejsce. Teraz oceniła zakończenie szóstego sezonu, nie tylko z perspektywy widza, ale i byłego uczestnika programu. Odniosła się również do komentarzy widzów.
Śledziłam finał, ale nie rozumiem tej krytyki. W komentarzach na profilu "Love Island" było mnóstwo poparcia dla Angeliny i Sashy oraz dla Wiktorii i Seby, więc to nie było duże zaskoczenie, że któraś z tych par wygrała. Co natomiast mnie zdziwiło, to odpadnięcie Roksany i Pawła. Uważam, że w willi były pary, które już dawno powinny odpaść, ale cóż, niezbadane są losy w "Love Island" - wyjaśniła Anna Burska.
Uczestniczka trzeciego sezonu "Love Island" podkreśliła, że nigdy nie wiadomo czego spodziewać się po randkowym show. Być może to właśnie dzięki temu, że program ciągle zaskakuje, jest tak chętnie oglądany przez widzów.