Po wakacjach "Kuchenne rewolucje" wystartowały z 25. sezonem. Magda Gessler po raz kolejny wyruszyła w Polskę na ratunek restauracjom z kiepskimi dochodami i brakiem gości.
W czwartym odcinku programu widzowie zobaczyli, że najsłynniejsza polska restauratorka odwiedziła lokal Cudnie w Puławach. To miejsce założone przez dwudziestoletnią Karolinę i o rok starszego Damiana. Młodzi właściciele musieli się zapożyczyć, aby otworzyć własny biznes. Niestety w ciągu dnia restauracja świeci pustkami i dziennie odwiedza ją średnio pięciu gości. Czy Magdzie Gessler udało się uratować to miejsce?
Karolina i Damian zgłosili się do programu "Kuchenne rewolucje" w związku z narastającymi problemami finansowymi. Para, aby otworzyć własny lokal, wzięła 110 tys. złotych kredytu. Niestety w związku z brakiem gości inwestycja się nie zwróciła i co miesiąc młodzi musieli dokładać do biznesu dwadzieścia tysięcy złotych.
Damian pracuje tutaj, ja pracuję w korporacji. Każdy zarobiony grosz, jaki mam, przynoszę tutaj, spłacając ratę kredytu, dokładając do jakichś zakupów lub czyjejś wypłaty - wyznała Karolina.
Przez kłopoty finansowe pojawiły się też kłótnie w związku. Do Magdy Gessler para zgłosiła się, aby pomogła im nie tylko uratować restaurację, ale także rozpadającą się relację.
Po rozmowie z właścicielami Magda Gessler postanowiła pomóc parze, w której zobaczyła kulinarny potencjał, ale wytknęła im wiele błędów w prowadzeniu restauracji. Prowadząca program "Kuchenne rewolucje" zwróciła uwagę na niestaranne przygotowywanie dań, brak smaku i nieodpowiednią higienę w kuchni.
Pstrąg na frytkach? Smażone na smażonym? Od kiedy się tak robi. Błąd! - stwierdziła Gessler.
Jak się okazało zarówno firma, jak i kredyt, są zarejestrowane na Karolinę, bo to ona ma stałą pracę i regularny dochód. Magda Gessler zwróciła właścicielom uwagę na to, że tym samym nie mają wspólnych zobowiązań i w razie problemów za wszystko odpowiadać będzie Karolina.
Jeśli coś się stanie, np. on złamie nogę, to ty jesteś w dupie. Musisz prowadzić knajpę, której nie umiesz prowadzić, a trzeba płacić kredyty i inne zobowiązania - skwitowała Gessler.
Magda zwróciła uwagę, na to, że w tak poważnych kwestiach nie mogą opierać się tylko i wyłącznie na uczuciach. Do prowadzenia biznesu potrzebne jest zabezpieczenie i solidne podstawy. Restauratorka postawiła młodym ultimatum.
Na ciebie jest kredyt i to wszystko, więc ja proponuję założyć albo spółkę, albo wziąć ślub - dodała.
Więcej zdjęć z programu "Kuchenne Rewolucje" znajdziesz w galerii na górze strony.
Magda Gessler wzbogaciła kartę o dania rybne i wymyśliła nową nazwę miejsca - "Pełno w sieci". Na finałową kolację przybyło wielu zaproszonych gości i dalsze losy restauracji zapowiadały się obiecująco. Para utwierdziła się w przekonaniu, że dzięki radom Magdy Gessler zdołają przyciągnąć klientów.
Niestety pod koniec programu okazało się, że tym razem nie udało się przeprowadzić udanej rewolucji. Kilka tygodni po udziale w programie Karolina i Damian odwiedzili Magdę Gessler w Warszawie, aby poinformować ją o zamknięciu lokalu. Młodzi właściciele nie poradzili sobie z kłopotami finansowymi i zmuszeni byli zakończyć działalność.
Zobacz też: "Kuchenne rewolucje". Magda Gessler wściekła się na właścicieli. Poszło o zarobki pracowników