Teleturniej "Milionerzy" cieszy się popularnością na całym świecie. Program ma swoją wersję m.in. w Stanach Zjednoczonych, Australii, Portugalii czy Wielkiej Brytanii. Nie powinno zatem dziwić, że wszelkie ciekawostki związane z show budzą zainteresowanie publiczności w mediach społecznościowych. Tak też było w przypadku ostatniego incydentu, który przytrafił się pewnej uczestniczce z Wielkiej Brytanii.
Maria King bez problemów poradziła sobie z pierwszymi siedmioma pytaniami w programie. Uczestniczka była na dobrej drodze do wygranej. Wkrótce jednak zabrzmiał charakterystyczny sygnał dźwiękowy zwiastujący przerwę w teleturnieju. Wtem prowadzący, Jeremy Clarkson, zapytał kobietę:
Czy wiesz, co to oznacza?
Uczestniczka bez wahania odpowiedziała:
To oznacza, że muszę iść się przebrać… Zaraz, nie powinnam chyba tego mówić, prawda? - speszyła się błyskawicznie zawodniczka.
Publiczność w studiu zareagowała na słowa King gromkim śmiechem, a prowadzący wybrnął z sytuacji, obracając ją w żart.
To dokładnie to oznacza, masz całkowitą rację! My widzimy się za około godzinę, ale jeśli chodzi o widzów przed telewizorami, to oficjalnie wracasz do domu i widzimy się dopiero w przyszłym tygodniu - podkreślił Clarkson.
Przypominamy, polska edycja "Milionerów", z pewnymi przerwami, emitowana jest w tvn-owskiej ramówce od 1999 roku. Nietrudno się domyślić, że przez ten czas również nie brakowało różnego rodzaju wpadek i incydentów. Więcej na ten temat pisaliśmy pod tym adresem.