Więcej aktualnych informacji na temat uczestników popularnych programów telewizyjnych znajdziecie na stronie Gazeta.pl
Finał piątej edycji "Hotelu Paradise" już za nami. Zwyciężyli Sevag i Wiktoria. Laureaci nie ukrywali, że ich relacja oparta jest na przyjaźni. Druga para, która walczyła o wygraną, to Laura i Grzegorz. Uczestnicy przez większość czasu spędzonego w Panamie tworzyli zgrany duet. Po zakończeniu programu okazało się jednak, że finalistka show znalazła szczęście u boku kogoś innego.
Kiedy w programie Laura przez krótki czas tworzyła parę Kasprem, nic nie wskazywało na to, że relacja może przerodzić się w coś poważniejszego. Okazało się jednak, że po zakończeniu show uczestnicy związali się ze sobą. W rozmowie z portalem Co za tydzień opowiedzieli, jak narodziło się między nimi uczucie.
Ja już otwarcie w programie mówiłem, że wtedy to była moja najlepsza para - wyznał Kasper.
Laura przyznała jednak, że wówczas nie potraktowała jego słów poważnie.
Nie rozmawialiśmy o swoich uczuciach. A jak Kasper wrócił do programu, to hotel huczał o tym, że był tu taki Kasper, że miał tu zaje**stą relację, więc ja też trzymałam się na dystans - powiedziała.
Uczestnicy zdradzili, że spotykają się dopiero od niedawna. To mężczyzna postanowił ponownie nawiązać kontakt.
Jesteśmy świeżą parą. Najpierw chodzenie za rękę po Warszawie bez przypału. Musimy to zaliczyć, a potem będziemy myśleć. Na razie spędzamy weekendy u siebie, pomieszkujemy - wyjaśnili.
Laura dodała też, że z Grzegorzem od początku łączyła ją tylko przyjaźń. Mężczyzna miał nadzieję na coś więcej, jednak programowa partnerka nie pozostawiła mu złudzeń.