Więcej aktualnych informacji na temat popularnych programów telewizyjnych znajdziecie w tekstach na stronie głównej Gazeta.pl
Emocje wokół finałowego odcinka siódmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie maleją. Jako pierwszy rozpadł się związek Piotra i Doroty. Kiedy po miesiącu kamery odwiedziły uczestników, małżonkowie nie byli już ze sobą. Później okazało się jednak, że w ich relacji nie padło jeszcze ostatnie słowo. Obecnie para nie wyklucza, że da sobie kolejną szansę. Ich pożegnanie zostało przedstawione w programie bardzo dramatycznie. Widzowie jednak mieli wrażenie, że cała sytuacja wygląda komicznie.
Na facebookowej grupie fanów "Ślubu od pierwszego wejrzenia" rozgorzała dyskusja na temat finałowego odcinka programu. W jednej ze scen Piotr żegnał się z Dorotą, a w tle słyszeliśmy dramatyczną muzykę. Internautom przywiodła ona na myśl skojarzenia z wieloma popularnymi filmami i serialami. Widzowie nie kryli rozbawienia inwencją produkcji.
Co jak co, ale z muzyką na koniec odcinka, gdy Piotr żegnał się z Dorotą, a następnie ruszył w drogę, to ich grubo poniosło. Niemalże jak intro z "Doktor Quinn".
Co to za muzyka jak Piotr odjeżdżał, jak w jakichś "Star Warsach".
Ja z mamą niezły ubaw miałyśmy z tego podkładu - czytamy w komentarzach.
Uważacie, że produkcje faktycznie trochę poniosło z tą muzyką w tle?
Zobacz też: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Karol z 5. edycji ma żal do ekspertów. Mówi, co zmienili w tym sezonie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Kaczorowska oficjalnie odchodzi z "Tańca z gwiazdami". Opublikowała mocny wpis
Ścisły finał "Top Model" z dwoma mężczyznami. Znamy zwycięzcę!
Przemysław Babiarz w żałobie. Nie żyje jego żona
Książę Harry miał "atak królewskiego wstydu". Media wieszczą koniec jego małżeństwa z Meghan
To rzuca nowe światło na relację Zillmann i Lesar. Narzeczony tancerki był świadkiem ich czułości
Lamparska na premierze postawiła na ciekawy detal. Racewicz w czerni to klasa sama w sobie
Magdalena Boczarska żyje w "rzymskim małżeństwie". Ma jasne zdanie o ślubie
Nocne czułości Katarzyny Zillmann i Janji Lesar. Wróciły do jednego apartamentu
Kaczorowska i Rogacewicz w objęciach. Pojawili się na premierze spektaklu