Teresa Lipowska występuje w "M jak miłość" od pierwszego odcinka, wyemitowanego przeszło 20 lat temu. Choć aktorka ma 85 lat, nadal chętnie bierze udział w życiu publicznym i występuje w telewizji czy kinie. Od 2000 roku wciela się w postać Barbary Mostowiak i gości na ekranach Polaków. Telewidzowie pokochali kobietę za jej dobro i matczyne ciepło. Teraz okazuje się, że rola Teresy Lipowskiej ma być coraz bardziej ograniczana. Co jest powodem decyzji?
Więcej o ulubionych polskich serialach przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
To nie pierwszy raz, gdy pojawiają się plotki na temat odejścia Teresy Lipowskiej z produkcji "M jak miłość". W 2021 r. aktorka mówiła w rozmowie z portalem Kurier TV, że liczy, że jej wątek będzie wciąż aktualizowany.
Gdy zechcę odejść, sama o tym powiem. Myślę, że nigdy tego nie usłyszcie - powiedziała wówczas Lipowska.
Tymczasem jak donosi "Super Express", Teresa Lipowska coraz rzadziej pojawia się na planie "M jak miłość". Według informacji tabloidu występuje zaledwie przez dwa lub trzy dni w miesiącu. Za jeden dzień filmowy otrzymuję gażę w wysokości 3 tysięcy złotych, więc ograniczenie jej roli w serialu znacząco wpływa także na domowy budżet aktorki.
Producenci "M jak miłość" mówią, że nie wyobrażają sobie tego serialu beze mnie. Basia Mostowiak to jego korzeń - gdy mnie nie będzie, to znaczy, że serialu też nie będzie - cytuje Teresę Lipowską "Super Express".
Dlaczego aktorka nie pojawia się na planie "M jak miłość" tak często jak kiedyś? Podobno chodzi o ograniczenie wątku Grabiny i jej mieszkańców. Temat ten nie jest poruszany już regularnie, ale ma to nie wpływać na obecność Teresy Lipowskiej w całym serialu. Postać Barbary Mostowiak pojawiła się także w nowej czołówce "M jak miłość".