• Link został skopiowany

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Uczestnicy muszą spełnić ważny warunek. Agnieszka wyjawiła, co narzuca produkcja

Chociaż za nami już sześć edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", program cały czas wzbudza ogromne emocje, a niektóre aspekty jego powstawania nadal są dla widzów niewiadomą. Dość istotną kwestię dotyczącą kulis show poruszyła na Instagramie Agnieszka.
Agnieszka i Wojtek ze 'Ślubu od pierwszego wejrzenia'
Player, instagram.com/@agnieszka_lyczakowska

Więcej o programach telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl

Agnieszka i Wojtek byli uczestnikami czwartej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", emitowanej wiosną 2020 roku. Podczas decyzji przed ekspertami zgodnie postanowili pozostać w małżeństwie, którym są do dziś. Para chętnie opowiada o życiu prywatnym w mediach społecznościowych - prowadzą kanał na YouTubie, bardzo aktywni są także na Instagramie. Agnieszka, która niebawem urodzi pierwsze dziecko, zorganizowała Q&A i udzieliła kilku odpowiedzi na palące pytania fanów. Oprócz tych dotyczących ciąży i samopoczucia przyszłej mamy pojawiło się także zapytanie o kulisy programu. A konkretnie - jak wygląda kwestia wspólności majątkowej.

Zobacz wideo Magdalena Chorzewska odpowiada na pytania o "Ślub od pierwszego wejrzenia"

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Agnieszka odpowiada na pytanie o intercyzę

Branie ślubu z nieznajomą osobą, który ma miejsce w "Ślubie od pierwszego wejrzenia", wiąże się ze sporym ryzykiem. Nie bez przyczyny twórcy określają program mianem "eksperymentu". Jeden z internautów podczas Q&A zapytał Agnieszkę, czy ze względu na to, że ślub zawierany jest z obcym człowiekiem, uczestnicy podpisują intercyzę. Okazuje się, że rozdzielność majątkowa jest nie tylko możliwością, ale wręcz wymogiem podczas udziału w programie.

Oczywiście. Jest to jeden z warunków narzucony przez produkcję - odpowiedziała żona Wojtka.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Magdalenę Pazurę, uczestniczkę historycznej pierwszej edycji programu. Magda potwierdziła, że ta zasada obowiązywała już w 2016 roku, gdy brała ślub. Przyznała też, że był to bardzo dobry ruch ze strony produkcji.

Tak, rzeczywiście tak było, co akurat jest dużym plusem. Zanim weszłam do sali ślubów, w obecności notariusza podpisywałam dokumenty odnośnie do rozdzielności majątkowej - powiedziała Plotkowi Magda.

Zapewne w ten sposób twórcy "Ślubu od pierwszego wejrzenia" chcą zabezpieczyć siebie i uczestników przed potencjalnymi problemami. Nie można niestety wykluczyć, że do udziału w show zgłosi się osoba z niekoniecznie czystymi intencjami.

Więcej o: