Więcej o programach telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl
Jacek Wojciechowski wziął udział w pierwszej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Mężczyzna poślubił wówczas Natalię. Małżeństwo nie przetrwało próby czasu i po miesiącu para wzięła rozwód. Z materiału nagranego kilka miesięcy po uroczystości dowiedzieliśmy się, że ich znajomość się zakończyła. O tym, jak dziś wygląda ich relacja, opowiedział Jacek w rozmowie z Plejadą.
Uczestnik przyznał, że dziś nie ma już kontaktu z byłą żoną. Jak twierdzi, z obu stron nie pojawiły się chęci, aby w jakikolwiek sposób podtrzymywać zawartą w programie relację.
Można je określić (relacje - red.) jednym słowem: brak. Nasze drogi się rozeszły i myślę, że oboje nie czujemy potrzeby wysyłać sobie kartek na święta - przyznał Jacek.
Jacek ze "Ślubu" zdradził także, czy zdecydowałby się wziąć kolejny raz udział w programie. Choć jego odpowiedź była przecząca, mężczyzna nie żałuje przygody, którą przeżył dzięki show TVN-u.
Jak to mówią, nic dwa razy się nie zdarza. Nie zgłosiłbym się drugi raz do programu, gdyż jedno przeżycie jest wystarczające. Nie dlatego że mam jakieś obiekcje lub złe wspomnienia a bardziej, że już sam chce zdecydować, z kim układać życie. Są rzeczy, które robimy w danym okresie w życiu i udział w tym programie był jedną z takich decyzji w momencie, kiedy podejmowałem chęć udziału.
Uczestnik został także zapytany o kwestię pieniężną w kontekście przygotowań ślubu. Przypominamy, że w ostatnim czasie szerokim echem w mediach odbiła się wypowiedź Krzysztofa z drugiej edycji, który przyznał, że uczestnicy projektu wydają na uroczystość mnóstwo pieniędzy.
Producent (ponosił koszty - red.). Nie martwiłem się o nic, począwszy od przejazdu, noclegu czy wyżywienia. Według mnie wszystko było dopięte na ostatni guzik, jeśli chodzi o uroczystość weselną - opowiadał.
Oglądacie "Ślub od pierwszego wejrzenia"?