Więcej o programach telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl
Za nami szósty sezon "Ślubu od pierwszego wejrzenia", a wszelkie dociekania i domysły widzów dotyczącego tego, jak potoczą się związki bohaterów, otrzymały ostateczną odpowiedź. Zdecydowana większość fanów programu była zgodna, że uda się jedynie Anecie i Robertowi, a pozostałe związki się rozpadną. Widzowie poniekąd mieli rację, chociaż podczas spotkania z ekspertami Kasia i Paweł również zdecydowali się pozostać w małżeństwie.
Jako pierwsi przed ekspertami zasiedli Julia i Tomek. Relacja tej pary zakończyła się właściwie już w połowie eksperymentu, gdy Tomasz w dosadny sposób skrytykował wygląd Julii. Od tego czasu małżonkowie praktycznie się ze sobą nie kontaktowali, a wszelkie próby porozumienia spełzły na niczym. Decyzja pary nie była więc dużym zaskoczeniem - obydwoje chcieli rozwodu.
Po pewnym czasie byli partnerzy poproszeni przez produkcję spotkali się ponownie, aby porozmawiać. Szybko okazało się, że nie mają sobie zbyt wiele do powiedzenia. Julia zapytała Tomasza jedynie, czy nie czuje, że popełnili zbyt pochopną decyzję, rozstając się. Uczestnik stanowczo zaprzeczył. Oboje przyznali, że przeżyli ciekawą przygodę, a Julka pozwoliła sobie na żart, że może spróbują szczęścia w kolejnej edycji.
Drugą parą, która zdradziła ekspertom decyzję, byli Kasia i Paweł. Mężczyzna przyznał, że w czasie wspólnego mieszkania nie miał zbyt wiele okazji, aby poznać Kasię. Uważał, że na zmianę zachowania i dystans żony wpłynęła informacja o poważnej chorobie. Uczestniczka powiedziała z kolei, że chciałaby kontynuować związek z Pawłem i ma nadzieję, że ich relacja będzie się powoli rozwijać. Gdy kamery odwiedziły ich po miesiącu, okazało się, że Kasia zmieniła zdanie.
Katarzyna przyznała, że przez udział w "Ślubie od pierwszego wejrzenia" zdała sobie sprawę, iż nie jest jeszcze gotowa na związek. Wydawało jej się, że chciała mieć męża i dzieci, ale uważa jednak, że nie jest to dla niej odpowiedni moment.
Stwierdziłam, że chyba na razie nie jestem gotowa na relację z mężczyzną. Mężczyźni zaczynają mnie denerwować - wyznała w końcu szczerze.
Paweł był rozgoryczony słowami Kasi. Przyznał, że gdyby wiedział, że zachowanie żony wynika z nastawienia, a nie choroby, zachowałby się inaczej. Uważa też, że wyszedł na mięczaka. Dopytywał Katarzynę, czy nie widzi żadnej szansy, aby jednak spróbowali - Kasia odparła, że teraz chce skupić się tylko na sobie.
Zauroczeni sobą Aneta i Robert podczas rozmowy z ekspertami nie szczędzili czułych słów. Z radością opowiadali o tym, jak pozytywnie zmieniło się ich życie, odkąd są razem. W pewnym momencie Robert spytał, czy może wyjść. Uczestnik "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wrócił do zaskoczonej żony z bukietem róż i pierścionkiem zaręczynowym.
Nie mieliśmy okazji wcześniej, więc zrobiłem to dziś. Czy zostaniesz ze mną? - spytał, przyklękając przed Anetą.
Zszokowana uczestniczka w pierwszej chwili pod wpływem emocji nie była w stanie odpowiedzieć na pytanie męża. Para oczywiście zdecydowała się pozostać w małżeństwie. Co więcej, Aneta podjęła decyzję, że zrezygnuje z pracy w Warszawie i przeprowadzi się do Strzelna, gdzie mieszka mąż.