Pomiędzy Olą i Szymonem z "Love Island" od dawna nie ma chemii. Gdyby nie fakt, że to mężczyźni dokonywali wyboru podczas ostatniego przeparowania, ona prawdopodobnie byłaby już z kimś innym. Jak się okazuje, w obecnym partnerze przeszkadza jej sporo rzeczy, co zresztą postanowiła mu jasno zakomunikować.
W środowym odcinku programu "Love Island" Ola i Szymon przeprowadzą poważną rozmowę, którą zainicjuje uczestniczka. Kobietę poniosą emocje i powie partnerowi, co tak naprawdę o nim myśli.
Wiem, że robisz ze mnie wała. Chodzisz po ludziach i skarżysz się na mnie. Nie zapytasz u źródła, a dla mnie taka sytuacja jest niedopuszczalna. Mówisz o szczerości, a nie potrafisz się tego trzymać. Przyjechałeś tu na obóz . Masz kolegów, siłownię i pier*** to, że masz parę - powiedziała Ola.
Myślisz , że nie słyszę, jak ty na mnie narzekasz? Mówisz, że potrzebujesz ciepła i faceta, który przyjdzie i cię przytuli - bronił się Szymon.
Te słowa tylko utwierdzą Olę w przekonaniu, że jako para nie nadają na tych samych falach.
Ja takiego faceta właśnie nie potrzebuje. Ty zmieniasz zdanie, jesteś jak chorągiewka na wietrze. Chcę mieć faceta, który ma jaja, a nie, którego zmiażdżę - skwitowała Ola.
Ta kłótnia nie zwiastuje niczego dobrego. Ola jednak od dawna bardziej niż Szymonem interesuje się Arkiem, a w jego parze też nie układa się najlepiej. Aleksandra, którą ostatnio wybrał, zaczyna coraz lepiej dogadywać się z Armando. Myślicie, że Ola może już zacierać ręce?