Chociaż informacja o tym, że Alex jest laureatką belgiskiej edycji "Love Island" była znana od dłuższego czasu, to Jakóbczyk przekazała tę wiadomość pozostałym uczestnikom dopiero w ostatnio wyemitowanym odcinku show. Mieszkańcy wsypy byli pod ogromnym wrażeniem wyznania Aleksandry, a kobieta podgrzała emocje, dodając, że Denzel, u boku którego wygrała format, był jej partnerem przez kolejne dwa lata.
Jak zaznaczyła Jakóbczyk, na początku Slager nie wpadł jej w oko, ona również nie była w guście przystojnego uczestnika. Pobyt na wyspie zbliżył ich jednak do tego stopnia, że wkrótce zakochali się w sobie.
Zakochaliśmy się w sobie, w ogóle ja nie byłam w jego typie, on nie był w moim typie, wylądowaliśmy w parze bo musieliśmy. I tak się zakochaliśmy. Wyszliśmy z programu bardzo szczęśliwi. No, ale jakoś wiesz jak to jest... Związek po dwóch latach się zakończył.
Okazuje się, że były chłopak Alex, Denzel Slager, zajmuje się sportem, konkretnie jest emerytowanym piłkarzem. Występował na pozycji napastnika i grał w takich klubach jak LA Galaxy II czy Orange County Blues. Z Jakóbczyk rozstał się w zgodzie, a jego była dziewczyna ogłosiła koniec związku w mediach społecznościowych.
Wiem, że wielu tym rozczarowaliśmy. My też jesteśmy rozczarowani, ale doszliśmy do wniosku, że do siebie nie pasujemy. Nie było kłótni ani złych rzeczy, które się wydarzyły - pisała w swoich mediach społecznościowych.
Niedługo po rozstaniu piłkarz związał się z Famke Louis, holenderską modelką i piosenkarką. Para niedługo powita na świecie swojego pierwszego potomka.