Marta Skowronek z Gdyni była blisko wygranej dużych pieniędzy w "Milionerach". Do pytania za 75 tysięcy złotych przystąpiła z ostatnim kołem ratunkowym w zanadrzu - pół na pół. Mimo że nie znała odpowiedzi, postanowiła postawić na strzał. Ratowało ją wygrane chwilę wcześniej gwarantowane 40 tysięcy złotych. Ryzyko się jednak nie opłaciło.
Pytanie za 75 tysięcy wymagało podstawowej wiedzy z geologii. W tym przypadku minerały okazały się słabą stroną uczestniczki.
Który to siarczek żelaza nazywany też złotem głupców?
Pani Marta od razu stwierdziła, że będzie musiała ryzykować.
To nie jest moja mocna dziedzina. Myślę, że na pewno będę strzelać. Kwarc mi się kojarzy, ale trudno mi powiedzieć, dlaczego. Myślę, że nie będę tutaj marnować pół na pół, skoro mam 40 tysięcy - powiedziała uczestniczka.
Wiedząc, że w zanadrzu czeka gwarantowana suma, podeszła do pytania na nieco większym luzie. Ostatecznie postawiła jednak na odpowiedź A. Nie mogła być dalej od prawdy. Malachit jest bowiem minerałem, którego charakteryzuje głęboka i żywa, zielona barwa. Hubert Urbański z ciężkim sercem przeczytał wynik. Prawidłowa odpowiedź to D: piryt. Jest to siarczek żelaza, który ma złoty, metaliczny połysk, przypominający do złudzenia złoto, dlatego też potocznie jest nazywany złotem głupców. Pani Marta opuściła studio zadowolona z osiągniętego wyniku. W grze udało jej się wygrać 40 tysięcy złotych. Może jedynie żałować, że nie wykorzystała ostatniego koła ratunkowego.