W niedzielę zakończył się trzeci sezon "Sanatorium miłości" w TVP, którego zwieńczeniem był wielki finał. Poznaliśmy króla i (wyjątkowo!) dwie królowe turnusu. Widzowie ze smutkiem odnoszą się do tego, że nie będą mogli już oglądać swoich ulubionych bohaterów, jednak między nostalgicznymi komentarzami znalazły się też te dotyczące wyglądu Haliny. Fani ostro skrytykowali stylistów, którzy, ich zdaniem, skrzywdzili sympatyczną uczestniczkę.
W ostatnim odcinku "Sanatorium miłości" w TVP uczestnicy przygotowywali się do balu, na którym mieli okazję dowiedzieć się, kto zostanie królem i królową turnusu. Zanim jednak do tego doszło, wszyscy mogli się do niego przygotować i wystroić. Kuracjuszami zajęli się specjaliści - fryzjerzy i makijażystki. Było widać, że panie odświeżają kolory włosów, kręcą je, prostują i modelują. Z kolei panowie szukają odpowiedniego garnituru, dając się jednocześnie ponieść fantazji, zakładając błyszczące, kolorowe marynarki. Gdy wszyscy byli już gotowi, weszli na wielką salę - produkcja zrobiła to oczywiście w spowolnionym tempie, by całość wyglądała odpowiednio spektakularnie i robiła efekt WOW.
Niestety, w przypadku Haliny styliści nie podołali zadaniu. Ubrali ją w błyszczącą kreację, która uwydatniła mankamenty jej figury. Co więcej - na głowę założyli równie tandetną opaskę z kokardą, podkreślając niezbyt korzystny blond, który zafundowali jej fryzjerzy. Po metamorfozie emerytka z Pabianic wyglądała jak mieniąca się z każdej strony choinka. Fani nie ukrywali, że efekt "po" nieszczególnie im się spodobał.
Co oni zrobili z tak sympatycznej Halinki... Porażka. Ani kolor włosów, ani fryzura, ani to co na głowie miała. Brawo, że zachowała poczucie humoru do końca.
Oj Halinka, ta chustka zbędna. Kto ci to zrobił?
Styliści do wymiany!
Uważam, że styliści nie stanęli na wysokości zadania. Przecież to są profesjonaliści i takie wpadki! Bardzo duże niedociągnięcia, u Pań przede wszystkim.
Wszystkie panie super babki, ale Halince to specjaliści zrobili krzywdę - uczesaniem i ubiorem.
Zgadzacie się?