Magda i Robert byli ze sobą w drugiej edycji "Hotelu Paradise". Okazuje się, że kilka tygodni po opuszczeniu wyspy rozstali się, bowiem szybko zaczęło wychodzić na jaw, że zupełnie do siebie nie pasują. Obydwoje odnieśli się do całej sytuacji.
Magda i Robert z "Hotelu Paradise" nie są razem po programie. Okazuje się, że po opuszczeniu wyspy próbowali być ze sobą także w codziennym życiu, ale ostatecznie zupełnie się nie dogadywali. Bardzo szybko pojawiły się między nimi różnice nie do pokonania i zdecydowali się odejść w przeciwne strony. Z opisów, które zamieścili na swoich kontach w mediach społecznościowych wynika, że ich wzajemny stosunek do siebie jest raczej chłodny i nie planują kontynuować znajomości. Robert dosyć surowo ocenił Magdę.
Moja relacja z Magdą, którą mogliście widzieć w hotelu skończyła się PONAD pół roku temu. Była burzliwa, nawet myślami nie chce wracać i wolę, by tak zostało. Ciężko było się odbudować po tym wszystkim, ale mam lekcję na przyszłość, by nigdy nie dać się podporządkować osobie i dać się sterować jak tresowana małpka. Jak mogliście zobaczyć, uwielbia to robić. Nie wspomnę o szacunku... - opatrzył zdjęcie.
Okazuje się, że chłopak czuł się bardzo przytłoczony dominującym charakterem dziewczyny. Najwyraźniej wciąż towarzyszą mu spore emocje związane z Magdą.
Na tym zakończę, nie będę robił z tego sensacji, a życie dalej zweryfikuje i karma? Szczerze przepraszam za rozczarowanie, ale mam nadzieję, że zrozumiecie, że tak jest lepiej. A ja buduje dalej swoje szczęście. Bo teraz naprawdę czuję, że żyję - napisał Robert na Instagramie.
Magda z "Hotelu Paradise" postanowiła odbić piłeczkę, jednak wyraźnie starała się jak najłagodniej przedstawić swoje stanowisko w tej sprawie. Nie obyło się jednak bez kilku szpileczek w postaci m.in. zarzutów kłamstwa.
Kochani, nasza przygoda w programie dobiegła końca. Z szacunku do Was starałam się wcześniej w tym temacie nie udzielać. Nasza relacja w programie była PRAWDZIWA. Później próbowaliśmy budować nasz związek dalej, jednak już nie było tak pięknie... Poznałam Roberta z drugiej strony. Niestety - tej gorszej. Zaczęło się od drobnych kłamstw i niedomówień, które przeważyły o mojej decyzji o rozstaniu. Mimo złych wspomnień z Robertem niczego nie żałuję. Czas wyleczył rany, chce się jedynie raz na zawsze od niego odciąć i zamknąć ten temat - podpisała zdjęcie Magda.
Cóż - szkoda, że im się nie udało. Wydawało się, że pośród intryg i kombinacji innych uczestników, oni wciąż stali za sobą i jako jedni z nielicznych mieli szansę na związek również po programie.