Na ten dzień czekali wszyscy fani programu "Sanatorium miłości" - właśnie ruszyła 2. edycja hitu TVP. Poznaliśmy nowych uczestników, którzy są pełni nadziei, że dzięki udziałowi w show znajdą miłość. Wiesława Kwiatek, gwiazda 1. edycji, jest pewna, że ten sezon nie przebije tego, w którym się pojawiła, a bohaterowie będą się wzorować na niej i jej przyjaciołach (nasz wywiad z seniorką przeczytacie TUTAJ). Jednak może okazać się zupełnie inaczej, bo uczestnikom nie brakuje poczucia humoru.
W tej edycji będziemy śledzić losy dwunastu seniorów. Sześć kobiet: Wiesława, Iwona, Halina, Bożena, Barbara, Stenia oraz sześciu mężczyzn: Gerard, Władysław, Adam, Waldemar, Władysław, Wojtek przez najbliższe tygodnie będą spełniać swoje marzenia na oczach widzów. Każdy z nich jest podekscytowany i "przyjechał po miłość". Po pierwszym odcinku już wiadomo, która z pań skradnie serca widzów - bez wątpienia będzie to Wiesława.
Od razu muszę ocenić, czy burak. Bo brukiew, to jeszcze można przerobić - mówiła przed przyjściem panów.
Gdy ci się pojawili skomentowała:
To się zebrali panowie najpiękniejsi z Polski, i najpiękniejsze panie - dodała.
Marta Manowska przygotowała dla nich pierwszą atrakcję. Mieli wziąć udział w speed dating. Po ogłoszeniu tej informacji głos zabrała Wiesława:
Jeszcze nam powiesz, że na seks pójdziemy - zwróciła się do prowadzącej.
Podczas rozmów z panami przeprowadzała prawdziwy wywiad. Zasypywała partnerów pytaniami na temat wieku, zawodu. Oto przykładowy dialog:
Ile masz lat? - zapytała.
A na ile wyglądam? - zwrócił się zadziornie kolega z sanatorium.
A to nieistotne - odpowiedziała.
Następnie stwierdziła, że powinna trochę schudnąć. Wtedy usłyszała, że "jest zarąbista". A Wy jak uważacie? Bo my ją już kochamy!
AW