Za nami kolejne bitwy w "The Voice of Poland". Drużyny jurorów znów zostały uszczuplone. Jedna uczestniczka trafiła z kolei do nowych mentorów.
Dominika Kuręda i Magdalena Putkowska z drużyny Grzegorza Hyżego zaśpiewały "Grandę" Moniki Brodki. Nie obyło się bez wpadek - uczestniczki nie nadążały z muzyką, miały też problemy z tekstem. Te wpadki nie umknęły uwadze ich trenera. Hyży nie krył swojego rozgoryczenia.
Z tym wyzwaniem sobie dziewczyny nie poradziłyście. Nie wiem, czy było lepiej niż na próbach - powiedział po występie.
Bitwa była nierozstrzygnięta. Decyzją trenera żadna z dziewczyn nie przeszła do kolejnego etapu.To pierwsza taka sytuacja w historii programu.
Nie wiem, czy na tym etapie jest miejsce na takie błędy - podsumował Hyży.
Podopieczni Michała Szpaka, Leon Krześniak i Marianna Linde, wykonali wspólnie dyskotekowy przebój "Lady (Hear Me Tonight)" w soulowej aranżacji. Tu zdania były podzielone. Według Cugowskiego lepiej poradził sobie Leon, Hyżego urzekła z kolei Marianna. Ostateczny głos należał do trenera drużyny.
To najgorszy dzień w moim życiu - przeżywał podjęcie decyzji Szpak.
Bitwę wygrał Leon. To nie był jednak koniec emocji. Patrycja Markowska "ukradła" Mariannę do swojej drużyny. Dziewczyna nie kryła swojej radości i wzruszenia.To była jedyna kradzież tego wieczoru. Jurorzy wyraźnie byli bardziej surowi i ostrożni niż w poprzednim odcinku.
Oglądaliście bitwy w "The Voice of Poland"? Wasi faworyci przeszli dalej?
MŁ