W programie pozostało niewielu uczestników. Coraz częściej każdy z nich popełnia błędy, co wzbudza w innych podejrzliwość. Ostatni odcinek przyniósł jeszcze więcej niepewności, gdyż każdy mógł zadać pytanie Agentowi.
Do pierwszego zadania został wybrany Michał, który miał rozwiązać równanie matematyczne. Żałował, że padło akurat na niego, gdyż nie należało ono do najprostszych. Pozostali uczestnicy za to wchodzili po kolei pod wodę i w parach rozwiązywali swoje zadania. Pojawiły się w nich m.in. pierwiastki i silnia. Niektórym znacznie więcej trudności sprawiło jednak wejście pod wodę.
Początkowo czułem się niezbyt bezpiecznie. Szliśmy z Ryśkiem za ręce - powiedział Tomek. - Ale zadanie okazało się banalne - dodał.
Cyfry, które uzyskała każda z par, miała stworzyć wynik, które otrzymał Michał. Błąd popełnili Ilona i Piotr, przez co nie wygrali 5 tys.
Tym razem uczestnicy mieli okazję zapoznać się z dziećmi znajdującymi się w pałacu. Było ich sporo, ale nikt nie wiedział, na czym to zadanie ma polegać. Na początku postanowili więc poznać ich imiona. Ten moment bardzo wzruszył Karolinę, która zatęskniła za swoimi dziećmi.
Dzisiaj byłam bardziej mamą niż uczestniczką programu. I w tej roli lepiej się czuję - powiedziała Ferenstein-Kraśko.
To zadanie spodobało się także Peji, który jest ojcem dwójki dzieci:
Starałem się do nich podejść dobrze, być serdecznym - powiedział.
Zadanie warte 6. tys., polegało na ustawieniu dzieci w kolejności alfabetycznej, więc pytanie ich o imiona było świetnym pomysłem. I tym razem popełnili błąd. To jednak nie był koniec, bo mogli wygrać 5 tys. za ułożenie ich w kolejności od najmłodszego do najstarszego.
Nie mamy szans rozwiązać tego zadania - stwierdził Michał, który nie wziął udziału w zadaniu.
Ilonie nie spodobało się za to zachowanie Karoliny, która chciała jak najszybciej skończyć. Martwiła się o dzieci, bo długo stały na słońcu. Uczestnikom udało się wygrać 1 tys.
Każdy mógł porozmawiać z tym, kogo typował na Agenta. Kinga Rusin pokazywała każdemu koperty, w którym były nazwiska osób, które wcześniej podejrzewał. Mógł wylosować jedną z nich. Odpowiadający na pytania nie widział, kto zadaje mu pytania.
Pierwsza odpowiadała Ania. Nie wiedziała, czy od razu odpowiadać na pytania, czy kręcić. Rozmawiała z Karoliną, choć myślała, że to Ilona. Jako druga przed kamerą zasiadła Karolina, której pytania zadawali Tomek, Peja i Ania. Przyznała, że odpowiadała nieprawidłowo. Swoim zachowaniem wzbudziła wiele wątpliwości.
Czy masz dzieci? - zapytał ją Peja.
Nie - odpowiedziała niezgodnie z prawdą, gdyż ma trójkę.
Piotr podejrzewał Ilonę, która postanowiła grać na czas i zagadywała go, żeby nie zdążył się wszystkiego dowiedzieć.
Jesteś Agentem? - zapytał Piotrek.
Powtórz mi - grała na czas Ilona.
Ostrowska podejrzewała Michała, a on ją. Postanowili grać nie fair. Aktor stwierdził, że dalej nic nie wie.
W grupie znajduje się wiele jokerów, a uczestnicy zastanawiali się, czy je dzisiaj użyć. Ania wykorzystała czarny immunitet, bo chciała wyrównać szanse i zobaczyć, kto najgorzej napisze test. Z programem pożegnała się... Ania. Wszyscy byli w szoku.
Jak myślicie, kto jest Agentem?
AW