Beata Tyszkiewicz nie pojawi się w następnej edycji "Tańca z Gwiazdami". Według oficjalnego komunikatu Polsatu, decyzja o odejściu wyszła od jurorki. Przyczyną mają być problemy zdrowotne Tyszkiewicz.
Zdecydowałam się wziąć odpoczynek od "Tańca z Gwiazdami" – orzekła aktorka w oficjalnym komunikacie Polsatu.
Aktorka pod koniec maja trafiła do szpitala po tym, jak zaczęła się uskarżać na silne bóle w klatce piersiowej. Lekarze zdiagnozowali wtedy u niej zawał. Przeszła szereg niezbędnych badań i szybko trafiła na stół operacyjny. Miała jednak zbyt osłabiony niezdrowym trybem życia organizm i po niespełna tygodniu znów znalazła się w szpitalu. Tyszkiewicz otrzymała od lekarzy kategoryczny zakaz palenia tytoniu, jednak nie dostosowała się do zaleceń.
Lekarze oczywiście zabronili jej palić, bo uważają, że to właśnie przez papierosy trafiła na stół operacyjny. Ona nie chce o tym słyszeć i z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru mówi, że złego licho nie bierze - donosił wtedy informator tabloidu "Fakt".
Jak zapewnia producent programu, Rinke Rooyens, starali się oni przekonać jurorkę, żeby nie odchodziła. Proponowali jej, że dopasują pod nią wszystko na planie. Ona jednak odmówiła.
Tak jak wszyscy, kocham panią Beatę i zaproponowałem jej nawet, że specjalnie dla niej możemy wszystko dopasować na planie, żeby mogła spędzać w studiu jak najmniej czasu. Niestety, mimo naszych najszczerszych chęci, nie udało się pani Beaty przekonać – mówi Rinke Rooyens.
Głos w sprawie zabrała także Nina Terentiew, dyrektor programowa Telewizji Polsat. Ma nadzieję, że Beata Tyszkiewicz pojawi się w jeszcze niejednej produkcji stacji.
Drzwi na plan "Tańca z Gwiazdami" będą dla Pani Beaty Tyszkiewicz zawsze w Polsacie otwarte. Jestem pewna, że spotkamy się jeszcze nie raz na planie naszych produkcji. Wszyscy życzymy pani Beacie dużo zdrowia! - dodaje Terentiew.
Według "Super Expressu" Telewizja Polsat szuka kogoś na miejsce lubianej jurorki. Jak na razie nie pojawił się się jeszcze oficjalny komunikat w tej sprawie. Na pewno widzom będzie brakować poczucia humoru i dystansu Beaty Tyszkiewicz, która zawsze potrafiła trafnie podsumować sytuację zaistniałą na parkiecie. Zostanie zapamiętana jako jurorka, która zawsze mówiła to, co myśli. A jej egzaltowane wypowiedzi zostaną w pamięci fanów programu, którzy oglądali ją od pierwszej edycji.
AW