23.02
JESTEŚMY W FINALE! Tak cieszył się Michał Szpak z awansu.
23.00
Do finału przechodzą: Łotwa, Gruza, Bułgaria, Australia, Ukraina, Serbia, POLSKA, Izrael, Litwa i Belgia.
22.54
Wiadomo już, że punkty zostały policzone.
22.51
Maszyny na koniec grzecznie ukłoniły się. Ponoć 3 tygodnie je programowano.
22.46
Linie zostały zamknięte, trwa zliczanie głosów, a widzowie oglądają walkę człowieka z maszyną.
22.30
Kanały do głosowania zostały właśnie uruchomione. Przypominamy, że w Polsce na Michała Szpaka nie możemy głosować, ale z zagranicy jak najbardziej. Ma jakieś szanse? Zobaczcie, co mówią o tym komentatorzy z zagranicy.
22.29
Artyści swoje zrobili. Teraz czas na działanie widzów.
22.25
Część konkursową zamyka Belgijka Laura Tesoro piosenką "Whats The Pressure". Szczere i bezpretensjonalne disco 19-latki z układami choreograficznymi jak z lat 70.
22.21
Przedostatnią piosenkę konkursu zaśpiewa Albanka Eneda Tarifa. "Fairytale" rzeczywiście może uśpić. Za to sukienka piosenkarki prezentuje się rewelacyjnie.
Czegoś tu zabrakło - narzekał Orzech.
22.17
Nika Koczarow & Young Georgian Lolitaz z Gruzji prezentują nam ostrego (jak na Eurowizję) rocka. "Midnight Gold" może nie jest typowo festiwalową piosenką, ale wyróżnia się pozytywnie.
Brawo chłopaki. Trzymam kciuki - powiedział Artur Orzech.
My też trzymamy.
22.14
Czas szybko płynie i przed nami już 15. uczestniczka półfinału: Agnete z Norwegii w piosence "Icebreaker". Nie dość, że piękna, to jeszcze fantastycznie rozruszała publiczność!
Można się było czepiać, ale śpiewała na bardzo wysokich dźwiękach, trochę jak Rihanna - ocenił jej występ Artur Orzech.
22.10
Dżamala z Ukrainy ma w sobie krew Tatarów i piosenka - jej autorstwa - będzie miała wątek autobiograficzny.
Zaręczam państwu, że to będzie ważne wystąpienie - zareklamował ją Artur Orzech.
Dżamala śpiewa piosenkę "1944". Mocno, niepokojąco. Utwór z przesłaniem na Eurowizji? Faktycznie, zmienia się ten festiwal...
22.03
Przed nami wykonawcy z Danii. Grupa Lighthouse X wykonuje piosenkę "Soldiers Of Love". Porywająco? Hm...
Jak państwo widzieli, świetnie się ze sobą bawili. Jakoś w tym nie uczestniczyłem - Orzechowi najwyraźniej też się nie spodobało.
21.59
Bułgarka PoliGenowa ma trochę "odjechany" strój, jakby z Kosmosu, ale śpiewa nieźle. Prezentuje nam piosenkę "If Love Was A Crime".
Odzież radioaktywna - skwitował ten strój Artur Orzech.
21.55
Na scenie Słowenka ManuElla o potężnym głosie i sporym dekolcie. Śpiewa piosenkę "Blue And Red".
21.51
Ta piękność o orientalnych rysach to Dami Im z Australii. Śpiewa piosenkę "Sound Of Silence". Oczywiście nie tę z repertuaru Simona i Garnfunkela, bo byłoby to niezgodne z regulaminem.
21.47
Na scenie kolejny przystojniak z wymyślną fryzurą: Donny Montell z Łotwy z piosenką "I've Been Waiting for This Night". Melodyjna piosenka z obłędną scenografią i prostym tekstem.
21.43
A teraz przed nami piękna Macedonka z dużym dekoltem, Kaliopi. Z wielkim przejęciem, ale i wdziękiem śpiewa piosenkę "Dona".
Zaniemówiłem. Kochani, co tu się stało? Eurowizja lat 80. wróciła. Dziękuję, Kaliopi - powiedział tylko Artur Orzech.
Brawo!
21.40
Nicky Byrne z Irlandii śpiewa całkowicie bezpretensjonalną piosenkę "Sunlight".
Nicky zawodowiec, profesjonalnie - Artur Orzech z przychylnością się wyraził o wokaliście.
21.35
Serbka Sanja Vucic ZAA śpiewa piosenkę "Goodbye". Nieco demoniczna kreacja, ale piosenka ładna.
21.28
Reprezentant Białorusi wygląda trochę jak nasz Wiedźmin. Nazywa się Iwan, ale ponoć chce, żeby mówić na niego Ajwan. Chciał wystąpić nago, ale jak widać, organizatorzy wybili mu z głowy ten pomysł. Śpiewa "Help You Fly".
Żeby nie było - tak prezentował się na próbach:
21.24
Hovi Stars, reprezentant Izraela, ma mocno punktową stylizację, ale piosenkę "Made Of Stars" śpiewa ckliwie i sentymentalnie. A nie, rozkręca się i już jest dobrze.
21.20
Czas na Szwajcarię. Reprezentuje ją piękna Rykka, która zaśpiewała piosenkę "The Last of Our Kind".
Bardzo fajnie zaśpiewała, czyściutko. Pierwszy raz widziałem w życiu dymiącą kobietę - powiedział Orzech.
No to popatrzmy i my.
21.17
I już na scenie Michał Szpak! Piosenka, do bólu ograna w radiu i internecie, brzmi świetnie, festiwalowo. Trzymamy kciuki!
No i dobrze. Michał swoją robotę zrobił - głos Orzecha nie był specjalnie entuzjastyczny.
Relację z 2. półfinału Eurowizji możecie śledzić także na Snapchacie.
21.12
Na pierwszy ogień poszedł Justs z Łotwy. Przystojniak w skórzanej kurtce zaśpiewał piosenkę "Heartbeat". Niby festiwalowo, ale z rockowym zadziorem.
Fajna propozycja, dobrze zaśpiewana - skomentował to Artur Orzech.
Nam też się podobało.
21.06
Zanim zobaczymy zmagania półfinalistów, zabawieni zostaniemy występem gospodarzy wieczoru. Zaśpiewali historię Eurowizji, jeżeli w ogóle można w jednej piosence opowiedzieć historię tej fascynującej imprezy.
21.01
Za moment zacznie się półfinał. Na scenie pojawili się gospodarze programu: Petra Mede i zwycięzca ubiegłorocznego konkursu, Mans Zelmerlow. Polską relację prowadzi jak zwykle niezawodny Artur Orzech.
20.55
Michał Szpak już za kilkanaście minut będzie walczył o awans do finału konkursu Eurowizja 2016. Wieczorem na Facebooku umieścił podziękowania dla fanów.
Kochani, bardzo wam dziękuję, że jesteście ze mną, trzymajcie za mnie kciuki i widzimy się dzisiaj wieczorem - powiedział. Teraz czas na relaks - dodał.
Będziecie trzymać za niego kciuki?
JZ
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pierwsza taka sytuacja w historii programu "Nasz nowy dom". Poruszeni widzowie komentują
Ledwo tańczy, ale w "Tańcu z gwiazdami" robi furorę. Wiemy, jaka jest prawda o Karolaku
Burza po nowym odcinku "Milionerów". O zdanie zapytaliśmy polonistę. Nie miał litości
Afera o ostatni koncert laureatów Konkursu Chopinowskiego. Widzowie rozjuszeni
Lekarka punktuje rozmowę Skórzyńskiego z Tajner w "Dzień dobry TVN". "Bzdura za bzdurą"
Bohosiewicz szuka pracowniczki. Podała wymagania. A wynagrodzenie? Trzymajcie się mocno. To jest hit!
Koterski nagrał filmik z uczestnikiem Konkursu Chopinowskiego. W komentarzach się dzieje
Oj Grażyna, wstyd! Nie uwierzycie, gdzie Torbicka zaparkowała samochód...
Nawrocka na spotkaniu z piłkarkami. Stylistka wyjaśnia, co tu nie zagrało