Dziś z rozmachem rozpoczął się trzeci już sezon w " X Factor ". W programie, podobnie jak w drugiej edycji, za stołem jurorskim zasiedli: Kuba Wojewódzki , Czesław Mozi l i Tatiana Okupnik . Jedyną zmianą jest nowy prowadzący: zamiast Jarosława Kuźniara możemy w tej roli oglądać żywiołową Patrycję Kazadi. To na pewno korzystna zmiana, bo Kazadi jest młoda, ładna i pełna wigoru. Obawiamy się tylko, czy prowadzenie kolejnego już talent show (po "You can dance") nie zaszufladkuje tej zdolnej dziewczyny w jednej roli.
Pierwszy casting odbył się w Zabrzu, a walka toczy się 100 tysięcy złotych i kontrakt płytowy. Na wejście musiał być mocny akcent: jako pierwsza wystąpiła więc egzotyczna Zarina z Jakucji. Wokalistka porwała z pewnością męskie zmysły: bo ubrana w futrzany kostium odsłaniający płaski brzuch, tańczyła z gracją godną Shakiry. Jak mogliśmy się spodziewać, Kuba Wojewódzki był zachwycony. Wydawać by się mogło, że dziewczyna sama siebie nazywająca szamanką, rzuciła na niego urok:
Powiem po angielsku: Yes - zdołał tylko wykrztusić z siebie Wojewódzki.
Niestety talentu Ukrainki nie kupiła Okupnik:
Muszę mieć na uwadze to jak śpiewasz. Jestem na nie - oceniła surowo.
Program tradycyjnie już obfitował w nawiązania do słabości Wojewódzkiego do pięknych i młodych wokalistek. Kuba jak zwykle był zainteresowany faktem, czy są stanu wolnego. Jakież było jego zdziwienie, gdy okazało się, że piękna i szczupła 24-latka, Maja Hyży nie tylko ma już męża, ale i jest mamą bliźniaków:
Strach pomyśleć, że wasze dzieci są też tak uzdolnione... zadbajcie o to żeby bliźniaki nie poszły w politykę - skomentował.
W ogóle ten program obfitował w nawiązania do bliźniąt i to całkiem odważnych. Bliźniaczki jednojajowe, urocze Kasia i Ewa Gałązka zachwyciły jurorów swoim genialnym współbrzmieniem. Wojewódzki aż im podziękował, ale nie za wyjątkowo pozytywne wrażenia słuchowe, ale za to, że "odczarowały" słowo "bliźniaki":
Dziękujemy, dzięki wam, słowo bliźniaki znów brzmi pięknie! - zachwycał się.
Żeby przepis na udany show był pełny, w programie nie mogło zabraknąć historii miłosnej. Młody i nieco nieśmiały Grzegorz Kopyciński przyszedł ze swoją dziewczyną. Były maślane oczka i czułe gesty, a wokalista zapewniał swoją ukochaną, że do programu przyszedł tylko dzięki niej. Kiedy zrobiło się już nieco za słodko i tkliwie, okazało się, że Kopyciński na szczęście umie śpiewać! Ulżyło nam. Wojewódzki jak zwykle wprowadzał zamęt do show niejednoznacznymi ocenami:
Przed twoim występem bolała mnie głowa, a teraz boli mnie dwa razy bardziej, bo boję się, co z tak zdolnym gówniarzem może zrobić rynek - powiedział.
W programie zadebiutowała Kazadi i musimy przyznać, że miała mocne wejście. Co prawda odzywała się z rzadka, ale jak już się odezwała, miało być kontrowersyjnie. Prowadząca przekonała Kubę, by dał szansę jednej z uczestniczek:
Siedzę sobie w takim małym pokoiku dla czarnych, który mi załatwiłeś i słucham. Dajmy jej jeszcze jedną szansę - prosiła. Czarno to widzę, ale spróbujmy - łaskawie zgodził się Wojewódzki
Niewątpliwie te słowa miały złamać tabu. Udało się?
Vic
Kożuchowska wraca do fryzury rodem z początków "M jak miłość". Ekspert: To już nie są tamte czasy
25-lecie "M jak miłość". Cichopek błyszczy, ale spójrzcie na marynarkę Lipowskiej
Kasia ze "Ślubu" powiedziała o papierach rozwodowych. Wtem zdradziła treść SMS-a od Macieja
Wiadomo, co z udziałem Izraela na Eurowizji. Już cztery kraje wycofały się z konkursu
Córka Englerta odniosła się do zarzutów Masłowskiej. "Jest mi po ludzku przykro"
Doda zdradziła, co robi z zepsutym jedzeniem. Ekspert przestrzega. "Konsekwencje nie będę widoczne od razu"
Pokój sześcioletniego syna Janachowskiej jak nieduża kawalerka. Wielki telewizor na ścianie to początek
Mucha i Górniak w spektakularnych kreacjach na gali "M jak miłość"
Śmiałam się z Meghan, teraz Meghan śmieje się ze mnie. Odtworzyłam jej przepisy i mnie zatkało