Ciężko nie lubić Kuby Wojewódzkiego . Jest błyskotliwy, wygadany i inteligentny. Jednak wczorajszy odcinek " X-Factor " nie należał do najlepszych w jego wykonaniu. Na castingach chwalił wszystkich finalistów, którzy znaleźli się w finałowej 9-tce, a w odcinku na żywo krytykował większość uczestników z grup Czesława Mozila i Mai Sablewskiej. Pani Małgorzacie Stankiewicz powiedział, że jej występ był czułostkowy i kiczowaty. Nagle się zorientował? Pani Małgorzata zawsze taka była. Jej występ nie różnił się od poprzednich.
Zespołowi "Sweet Rebels" powiedział, że zupełnie nie pamięta ich z poprzednich etapów. A kto na castingu powiedział, że są jednym z najlepszych zespołów? Kto dał im drugą szansę? A Avocado? Wojewódzki stwierdził, że zespół tylko dobrze wyglądał, ale ich występ był słaby. A przecież występ Avocado niczym nie różnił się od ich poprzednich występów castingowych. Nagle mu się znudzili? A to Kuba już na castingach zachwycał się tym zespołem i jego basistą.
Wojewódzki był krytyczny, ale nie...wobec ludzi ze swojej grupy. Mats z Norwegii oddał się w ręce Kuby i wypadł fatalnie. Źle dobrany repertuar, źle dobrany strój i tragiczny pomysł na występ. Irytował was wczoraj Kuba?
Sancita