Tylko u nas

Smaszcz o konflikcie z Janachowską. "Zaczęłaś pierwsza"

Paulina Smaszcz była kolejną gościnią w podcaście "Galaktyka Plotek". "Kobieta petarda" odniosła się w rozmowie z naszym redaktorem m.in. do konfliktu z Izabelą Janachowską.
Paulina Smaszcz, Izabela Janachowska
Fot. Plotek Exclusive, KAPiF

Paulina Smaszcz była gościnią trzeciego odcinka "Galaktyki Plotek". "Kobieta petarda" nie obawiała się trudnych pytań i w podcaście poruszyła wiele ciekawych wątków. W pewnym momencie programu prowadzący Marcin Wolniak zapytał rozmówczynię o konflikt z Izabelą Janachowską. Smaszcz ma na ten temat jasne zdanie.

Zobacz wideo Smaszcz miażdży ślub Kurzajewskiego i Cichopek. "Największy obciach w życiu"

Paulina Smaszcz komentuje konflikt z Izabelą Janachowską. "Ja jeńców nie biorę"

Pod koniec podcastu padł temat różnicy wieku w relacjach. Smaszcz podkreśliła, że jest otwarta w tym zakresie i nie widzi problemu, gdy pomiędzy partnerami takowa występuje. Wtem prowadzący przypomniał o sytuacji, gdy dziennikarka wypomniała różnicę wieku między Izabelą Janachowską a jej mężem, która wynosi 27 lat. - Ja pamiętam, jak wypomniałaś Izabeli Janachowskiej, że "wzięła sobie tatę-dziadka" - skomentował Marcin Wolniak. Smaszcz zaczęła wtedy tłumaczyć, że w Polsce występuje problem, iż akceptuje się, gdy mężczyźni mają młodsze partnerki, a nie działa to równie dobrze w drugą stronę. 

Wtem odniosła się jednak bezpośrednio do sporu z Janachowską. - Ja oficjalnie mogę powiedzieć, Izę bardzo przepraszam, że ona się poczuła urażona, ale niestety Iza zaczęłaś pierwsza. Pierwsza ty mnie obraziłaś - skomentowała "kobieta petarda". - Ja jestem trochę taka matka lwica. Oko za oko, ząb za ząb. Ja jeńców nie biorę - dodała na koniec Smaszcz.

Tymi słowami Izabela Janachowska podpadła Paulinie Smaszcz

Przypomnijmy, że Smaszcz odniosła się do sporu z Janachowską, który sięga jeszcze 2022 roku. To właśnie wtedy ślubna ekspertka wypowiedziała się w wywiadzie na temat zachowania "kobiety petardy" względem Macieja Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek. - Uważam, że jak ktoś jest szczęśliwy, to nikogo nie atakuje. W ogóle atakowanie jest słabe. Ja jestem osobą, która nigdy takich rzeczy nie robi, po prostu nie czuję, żeby to było fair. Już się rozstałeś, był rozwód, minął czas. Bez sensu jest wracać do sytuacji z przeszłości - skomentowała dla Pomponika Janachowska. Więcej przeczytacie w artykule: "Spór na linii Smaszcz-Janachowska. Od czego się zaczął? Wystarczył niewinny komentarz".

Więcej o: