Gosia Andrzejewicz i Quebonafide na jednej scenie? Dlaczego nie! Fani wokalistki byliby zachwyceni takim połączeniem, co wyrazili w komentarzach na Instagramie. "Quebo i Gosia w Przechlewie czemu nie, to dopiero był by koncert" - czytaliśmy. Nie zabrakło oczywiście drwin."Gosia delulu level master. To jest tak genialne w swej prostocie!" - napisała inna użytkowniczka. Internuaci wciąż nie wiedzą jednak, czy Quebo wystąpi na jej koncercie w Przechlewie 12 lipca, a czasu coraz mniej. Piosenkarka otrzymała od niego jakąkolwiek odpowiedź?
- Dałam zaproszenie, więc ono jest cały czas aktualne. Czekamy na niego jutro! - przekazała Gosia Andrzejewicz w rozmowie z nami. Taki duet na pewno zaskoczyłby wielu. Co wokalistka z kolei sądzi o twórczości Quebonafide? - Bardzo mi się podoba, ostatnio mogłam ją bardziej zgłębić. Szczególnie piosenka "Bogini" przypadła mi do gustu - przekazała. Warto zaznaczyć, że raper dwoma występami na Narodowym chciał zakończyć pewien etap. - Jako Quebo mógł zakończyć karierę, ale pod innym pseudonimem dopiero rozpocznie. Ma przecież też swoje imię i nazwisko, pod którym może występować. Na pewno zobaczymy go w nowej odsłonie. Słyszałam, że podoba mu się techno. Fajne są takie eksperymenty, jest to dobra strategia marketingowa - przekazała. Andrzejewicz jest ponadto chętna do stworzenia utworu z raperem.
Niektóre ruchy wokalistki stały się gotowym materiałem na memy. Porównywano ją m.in. do Edyty Górniak poprzez mówienie o UFO. Jak się okazuje, sama zainteresowana podchodzi z dystansem do sprawy. - Bardzo lubię memy, absolutnie mi nie przeszkadzają. Śmiech to zdrowie, śmieszne rzeczy są super, poprawią humor. Nie toleruję natomiast hejtu, z którym walczę - przekazała nam. - Mem ma za zadanie nie kogoś urazić lub sprawić ból, jeśli wszystko jest robione ze smakiem, to nie mam nic przeciwko - podsumowała Gosia Andrzejewicz.