Sylwia Peretti ograniczyła aktywność w mediach społecznościowych. W lipcu 2023 jej syn spowodował wypadek samochodowy, w którym zginął wraz z trzema pasażerami. Mimo tragedii Peretti od pewnego czasu publikuje posty i stara się kontaktować z obserwatorami. Jak się dowiedzieliśmy, celebrytka zdecydowała się na wystosowanie cywilnego pozwu przeciwko osobie, która naruszała jej dobra osobiste. Już wiemy, że wygrała w drugiej instancji.
Jak wynika z naszych informacji, Sylwia Peretti ma powody do zadowolenia. 28 maja wygrała sprawę w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie. - Sprawa o ochronę dóbr osobistych, w wyniku której sąd pierwszej i drugiej instancji nakazał przeproszenie Sylwii za naruszenie jej dóbr oraz zasądził 2000 zł na fundację wskazaną przez powódkę - przekazał nam informator. Jak się również dowiedzieliśmy, skazany mężczyzna ma przekazać kwotę na Stowarzyszenie na rzecz osób z niepełnosprawnością umysłową w Mikołowie. - Jest to jedna z wielu placówek, które wspomaga Sylwia ze swoją Paczką Peretki - dodaje nasze źródło. - Oprócz postępowania cywilnego został skierowany akt oskarżenia o przestępstwo uporczywego nękania Sylwii - dodaje nasze źródło.
26 maja gwiazda dodała na InstaStories kilka poruszających słów. Wszystko z okazji Dnia Matki. "Dziś nie składam ci życzeń, kochana. Mimo że tak bardzo byś chciała je usłyszeć... Dziś przytulam cię do serca - najmocniej jak potrafię" - zaczęła Peretti na instagramowej relacji. Celebrytka tym wpisem zwrócić się do wszystkich kobiet, które tak samo jak ona, straciły dziecko. "Myślami jestem szczególnie blisko tych mam, które tęsknią. Tych, które nie mogą już przytulić. Które walczą każdego dnia o oddech. Przytulam te, które marzą o macierzyństwie, ale ich marzenie wciąż pozostaje niespełnione. Przytulam tych, którzy noszą w sobie brak relacji... lub taką, która bolała bardziej niż cisza" - napisała Peretti. "Dziś jestem z tymi, którzy milczą, bo świat ich nie rozumie. Z tymi, których serce codziennie niesie ciężar. Z tymi, którzy po prostu - muszą przetrwać ten dzień... Bo nie każda historia jest jasna. Nie każda mama dziś świętuje" - podsumowała.