"The 50" to nowe reality show od Prime Video, w którym grupa influencerów zostaje osadzona w tajemniczym zamku, zarządzanym przez gospodarza w masce lwa. Uczestnicy zaciekle walczą dla swoich fanów o nagrodę pieniężną w wysokości do 100 tysięcy zł. Widzowie obserwują ich podczas ekscytujących wyzwań i strategicznych gier. W show udział wzięli m.in. Allan Enso, Mateusz Glen i Marianna Schreiber. O zachowaniu tej ostatniej opowiedziała nam jedna z uczestniczek - drag queen Filo.
Jak twierdzi Filo, Marianna zupełnie inaczej zachowywała się na planie, kiedy kamery były włączone, a inaczej, kiedy nie było ich w pobliżu. - Nie dało się z nią porozmawiać za bardzo, bo ona była "anty" na wszystko. Nie była lubiana, nikt z nią nie rozmawiał. Wydaje mi się, że ona jest "tworem", bo jak się włączyła kamera, to zupełnie inny człowiek. I żałuję, że nasza rozmowa w kuchni nie została cała pokazana, bo trwała 20 minut i Marianna powiedziała, że jakby miała homoseksualne dziecko, to by oddała. Nie ma tego w programie niestety. (...) Hipokrytka, szukająca atencji, ale uważam, że to jest maska - wyznała. Filo zdradziła także, że po odpadnięciu z programu Marianna zmieniła się o 180 stopni. - Zupełnie inna osoba. Nie przeszkadzało jej, że jestem homoseksualny. Jak byliśmy w kościele i była w takiej miniówie, że t***k jej było widać, to prosiła mnie nawet, żebym robiła jej zdjęcia. Oczywiście robiłam, bo byłam miła - zdradziła w rozmowie z nami.
Według uczestniczki "The 50" syn Edyty Górniak był wycofany i dystansował się od pozostałych celebrytów. - Allan to ogólnie bardzo skryty, zamknięty, skromny chłopak. Uważam, że trzymał się raczej z boku - zaczęła Filo. Ciężko w ogóle było jakoś do niego dotrzeć. Naprawdę bardzo miły, sympatyczny, modnie ubrany. Raczej nie rozmawiał z nikim. Nie był taki otwarty, jak wszyscy - przyznała.