• Link został skopiowany

Sienkiewicz widziała występ Steczkowskiej w preselekcjach. Oceniła go i nie gryzła się w język

W rozmowie z Plotkiem Kasia Sienkiewicz wypowiedziała się na temat występu Justyny Steczkowskiej w preselekcjach do Eurowizji. Wokalistka przyznała, że miała też innych faworytów.
Kasia Sienkiewicz ocenia szanse Justyny Steczkowskiej na Eurowizji
Kasia Sienkiewicz ocenia szanse Justyny Steczkowskiej na Eurowizji. Fot. KAPiF

Wybór Justyny Steczkowskiej na reprezentantkę Polski na Eurowizji wzbudził wiele emocji. Wokalistka z piosenką "Gaja" wystąpi w pierwszym półfinale tegorocznego konkursu, 13 maja. Podczas gali Bestsellerów Empiku Plotek miał okazję rozmawiać z Kasią Sienkiewicz z Kwiatu Jabłoni. Artystka skomentowała powrót Steczkowskiej na eurowizyjną scenę. 

Zobacz wideo Sienkiewicz komentuje wybór Steczkowskiej na Eurowizję

Kasia Sienkiewicz miała wielu faworytów w preselekcjach do Eurowizji. Co sądzi o Steczkowskiej?

Kasia Sienkiewicz przyznała reporterce Plotka, że jest fanką Eurowizji. Oceniła przy tym wybór Steczkowskiej. Okazało się, że wokalistka Kwiatu Jabłoni swoje głosy oddała na kilku wykonawców.  - Oglądałam, kibicowałam, nawet zagłosowałam. Zagłosowałam również na Niczosa i Sw@dę, na kilka osób. Ja jestem wielką fanką Eurowizji od lat i uważam, że Justyna jest perfekcyjną reprezentantką i już nie raz, gdy zastanawiałam się, kto mógłby nas reprezentować, to zawsze myślałam o niej. Bardzo się cieszę, że to jest ona i wiem, że to budzi też ogromne emocje również wśród obserwatorów Eurowizji w innych krajach. Bardzo się ten występ podobał. I trzymam kciuki - powiedziała Kasia Sienkiewicz w rozmowie z Plotkiem.

Dyduła nie słyszał eurowizyjnej piosenki Steczkowskiej. Nagle wspomniał o Górniak

Reporterka Plotka, Weronika Zając, spytała także o opinię w tej kwestii Wiktora Dydułę. Artysta przyznał, że nie jest fanem Eurowizji i nie słyszał polskiej propozycji w tym roku. - Niestety nie miałem okazji słyszeć piosenki Justyny Steczkowskiej, ale trzymam kciuki. Nie jestem na bieżąco. Nie jestem fanem eurowizyjnym - stwierdził Dyduła. Reporterka dopytywała, czy nie podoba mu się zamysł samego konkursu. - Kiedyś oglądałem Eurowizję, ale aktualnie nie jestem na czasie, bo nie mam czasu na to, żeby oglądać. Oglądam piłkę nożną, mecze. Widziałem urywki występu Justyny. Jak zwykle głos jak armata. Nie wiem, skąd ona to bierze, bo ma ciało jak pół mnie. Pani Justyna jest niesamowita i zawsze jestem pełen podziwu (...). Mam nadzieję, że w końcu gdzieś tam zajdziemy wyżej, na miarę pani Edzi - dodał Wiktor Dyduła w rozmowie z Plotkiem. 

Więcej o: