Nicole Kidman kilka lat temu przyznała się do stosowania botoksu. Niezadowolona z efektu miała go jednak odstawić. Trochę to trwało, ale w końcu gwiazda zdecydowała się na ten krok.
Efekty tej decyzji były widoczne podczas konferencji dotyczącej thrillera "Destroyer", w którym Kidman zagrała główną rolę - zniszczonej życiem Erin Bell. Dla tej roli aktorka bardzo się poświęciła.
Aktorka dobrze prezentowała się również 13 października 2018 podczas Londyńskiego Festiwalu Filmowego.
Joel C Ryan/AP
Twarz Nicole Kidman jeszcze w styczniu 2018 roku wyglądała zupełnie inaczej. Widać, że przed tegoroczną galą Screen Actors Guild Awards aktorka przesadziła z botoksem. Skóra jej twarzy była bardzo mocno ponaciągana i nie wyglądała naturalnie.
AP
Kidman została nominowana wtedy w kategorii 'Aktorka z miniserialu lub filmu telewizyjnego', a rola w 'Wielkich kłamstewkach' przyniosła jej wygraną.
Twarz Kidman w listopadzie 2017 wyglądała jeszcze sztuczniej. Oprócz delikatnych zmarszczek wokół nosa, reszta twarzy przypominała gładką taflę lodu.
Najgorsza dla aktorki okazała się próba uśmiechu. Kąciki ust nie chciały się podnieść wystarczająco ku górze.
EastNews
To nie pierwszy raz kiedy twarz Nicole Kidman pozostała niemal nieruchoma. W 2016 roku podczas 22. Critics Choice Awards gwiazda miała problem z mimiką. Trudności sprawiał jej również uśmiech.
Gilbert Flores/Broadimage / #Gilbert Flores/Broadimage/EAST NEWS
W 2015 roku Kidman również zdecydowanie nadużywała zabiegów z zakresu medycyny estetycznej.
AXELLE/East News
AG