Kilka dni temu Keri Russell plażowała ze swoimi dziećmi w Miami na Florydzie. Aktorka wykorzystała akurat przerwę w kręceniu serialu "The Americans", w którym występuje, na wypoczynek nad oceanem. Kiedy pojawiła się na plaży w błękitnym bikini, trudno było oderwać od niej wzrok. 39-latka ma wciąż figurę nastolatki. Spójrzcie tylko na ten płaski brzuch! Portal Popsugar.com prawił jej zasłużone komplementy.
Jej pupa prezentuje się równie imponująco, co brzuch. Nie dość, że Russel wyglądała nieziemsko, to jeszcze zobaczenie jej w bikini jest prawdziwym rarytasem. Jak zauważył portal Popsugar, to jeden z pierwszych razów, kiedy w sieci ukazały się jej zdjęcia w kostiumie kąpielowym i kiedy można tak dokładnie przyjrzeć się jej sylwetce. Choć trudno w to uwierzyć, aktorka nie jest do końca zadowolona ze swojej figury.
Naszym zdaniem - przesadna skromność.
Patrząc na te dwa zdjęcia, trudno uwierzyć, że dzieli je 16 lat. Keri Russell zachowała nie tylko młodzieńczą figurę, ale i młodzieńczy wyraz twarzy. Największą popularność przyniósł jej serial "Felicity" kręcony w latach 1998-2002. Wcielała się w nim w tytułową rolę Felicity Porter. Jej gra została doceniona i w 1999 roku otrzymała Złotego Globa. Serial doczekał się 4 sezonów.
Kiedy mówimy o "Felicity", nie sposób nie wspomnieć o pięknych długich kręconych włosach, które stały się znakiem rozpoznawczym zarówno aktorki, jak i postaci, w którą się wcielała. Kiedy na początku drugiego sezonu, Russel je ścięła, fani nie mogli jej tego wybaczyć. To właśnie jej drastyczna zmiana fryzury spowodowała podobno znaczny spadek oglądalności serialu, a potem także jego zakończenie. Dziś Russel znów nosi długie włosy, ale na salonach często pojawia się z wyprostowanymi.
Jej sylwetka niewiele zmieniła się od czasów młodości, a jej ciało nie ma nawet grama cellulitu. Russel w 2013 roku zdobiła okładkę magazynu "Women's Health", w którym zdradziła "tajemnicę swojego niesamowitego ABS-u". Jak zapewniła, wcale nie katuje się dietami.
Ma jednak złotą radę.
Aktorka na salonach podkreśla swoje zgrabne nogi, czemu zresztą trudno się dziwić. Jej sposobem na szczupłą sylwetkę jest ruch - jednak i w tym aspekcie stawia na to, by sprawiał przyjemność.
Na gale chętnie wybiera też stroje z głębokim dekoltem. Tak (po lewej) prezentowała się na imprezie telewizji Fox w styczniu tego roku. Przyznaje jednak, że nie przywiązuje wagi do strojów, a w ciągu jednego tygodnia nosi... tylko jedną stylizację.
Aktorka na plaży wypoczywała z dwójką dzieci, które ma z pierwszym mężem Shanem Dearym. Syn, River Russell Deary, ma 8 lat, zaś córka, Willa Lou Deary, w tym roku skończy 4 lata. Para rozstała się po 6 latach małżeństwa w 2013 roku. Jeszcze do niedawna aktorka spotykała się z Matthew Rhysem (zdjęcie po lewej), który w dramacie szpiegowskim "The Americans" gra jej męża. Według najnowszych doniesień para podobno nie jest już razem, co nie znaczy, że nie będą widywać się na planie serialu - właśnie zakończono bowiem kręcenie trzeciego sezonu, a w planach jest już kolejny. Na randki na mieście z Matthew Rhysem, aktorka wybierała luźny strój. Jeansy i kalosze były idealne na deszczowe nowojorskie dni i oczywiście na przechadzki.
Po aktorce niemal nie widać upływu czasu, zaś na jej udach nie sposób dopatrzeć się cellulitu. Aktorka łączy sport z ukochaną muzyką.