• Link został skopiowany

Dziś Grażyna Torbicka woli nie patrzeć na swoje stroje sprzed lat. "Chce mi się śmiać." A my je przypominamy. Jeden zadziwił nas szczególnie

Grażyna Torbicka to prawdziwa weteranka telewizji. Nie tylko dlatego, że jest prezenterką ponad 25 lat, ale też przez cały ten czas jest wierna tej samej stacji - TVP. Dziennikarka wspominała swoje początki w telewizji w najnowszym wywiadzie dla "Grazii". Przyznała w nim, że śmiać jej się chce, gdy ogląda swoje stylizacje z tamtego okresu. Musieliśmy więc sprawdzić, czy faktycznie są śmiechu warte. Przyznajemy, że jedna kreacja zaintrygowała nas wyjątkowo.

Grażyna Torbicka w 1991 i 2014 roku

Grażyna Torbicka zadebiutowała jako prezenterka w 1986 roku prowadząc festiwal w Sopocie.

W TVP jestem już ponad 25 lat. Zaczęłam pracę w 1986 roku. Zaraz na początku Wojciech Trzciński zaproponował mi poprowadzenie festiwalu w Sopocie. Wtedy ten festiwal to był prawdziwy high life (...) Gdy oglądam archiwalne nagrania tamtych występów, śmiać się chce, bo dziś obowiązuje już zupełnie inny styl - przyznała w "Grazii".

Sprawdziliśmy, jak bardzo zmienił się ten styl.

Grażyna Torbicka na Miss World 1991 i 2014 roku

To jedno z najstarszych zdjęć, jakie udało nam się znaleźć. Prezenterka pojawiła się na Miss World 1991. W wywiadzie przyznała, że dziś wolałaby zamknąć oczy i nie oglądać swoich starych nagrań.

Tak, choć wtedy taka była moda. Inny kontakt z widzem, wszystko było dużo bardziej sztywne,  mniej bezpośrednie. Teraz jest zdecydowanie mniej barier, a widzowie są przyzwyczajeni do otwartości. Można, a nawet trzeba być sobą i albo zostaniesz zaakceptowana, albo nie - mówiła w "Grazii".

Grażyna Torbicka w 1991 i 2014 roku

Grażyna Torbicka zachowała wierność TVP przez prawie 30 lat, choć w tym czasie była wystawiana na pokusy. Przyznała, że zaproponowano jej pracę w TVN-ie, ale nie skorzystała z propozycji.

Prezes Mariusz Walter tworząc stację TVN, zaproponował mi współpracę. Nie zdecydowałam się wtedy na zmianę pracy, bo byłam po dwuletnim pobycie we Włoszech. Miałam okazję być tam na stażu w RAI i w telewizji komercyjnej. Poznałam zasady, jakimi rządzą się stacje komercyjne i wiedziałam, że na programy zajmujące się kulturą nie ma tam dużo miejsca, gdy tymczasem wtedy w TVP2 kultura byłą wciąż priorytetowa. No i zostałam.

Grażyna Torbicka zmieniła także fryzurę, a dziś jej twarz wydaje się szczuplejsza.

Grażyna Torbicka w 2001 i 2014 roku

Kiedyś sukienka sprawiała jej problemy, dziś potrafi zachwycić elegancją i udowadnia, że czerń nie jest nudna. Przyznała, że nie eksperymentuje już ze swoim wizerunkiem.

Nie, ja już nie jestem na castingu. Nie mam poczucia, że powinnam się przebierać, zmieniać włosy, żeby zrobić wrażenie, no bo na jakie: czarne, czerwone? Mam zaskakiwać swoim wizerunkiem? - mówiła w "Twoim Stylu".

Jej prawdziwym konikiem jest program "Kocham kino", w którym rozmawia z gośćmi o filmach z najwyższej półki. Zgadniecie od ilu lat jest już na wizji? Oto odpowiedź.

Dziś magazyn filmowy "Kocham Kino" ma 18 lat, też stale go zmieniamy i walczymy o naszych stałych widzów, których mamy ponad 300 tysięcy.

Grażyna Torbicka w 2003 i 2014 roku

Kiedyś Torbicka nie bała się odważnych dekoltów, dzisiaj wybiera klasykę. "Kocham kino", to nie jedyny program, który prowadziła. Dziennikarka razem ze Zbigniewem Górnym i Krzysztofem Jaślarem przygotowywała także "Co nam w duszy gra" . Dziś 55-latka chce wciąż się rozwijać zawodowo. Jej marzenie zawodowe również jest związane z filmem.

Marzę o takim programie, w którym w związku z filmem można byłoby porozmawiać o życiowym problemie, który ten film podejmuje - wyjaśniła w "Grazii".

Grażyna Torbicka w 2004 i 2014 roku

Kiedyś eksperymentowała z modą. Stanik widoczny przez sukienkę? Nie podejrzewamy, by dziś skusiła się na taką stylizację. Prezenterka od 2007 roku jest dyrektorem artystycznym Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym. To właśnie ta impreza ją inspiruje.

Moim zdaniem jest zapotrzebowanie na takie rozmowy [o życiowych problemach - przyp. red.]. Widzę to podczas festiwalu Dwa Brzegi, który organizuję w Kazimierzu Dolnym. Tam z naszymi gośćmi artystami widzowie rozmawiają o wszystkim, o swoich problemach życiowych, o pasjach, wymieniają doświadczenia.

Grażyna Torbicka w 2004 i 2014 rokuAKPA/ WBF

Grażyna Torbicka w 2000 i 2014 roku

Tak, wzrok Was nie myli. W 2000 roku Grażyna Torbicka przebrała się za Charlie Chaplina i w takim stroju wystąpiła na scenie na Balu Aktorów. Czy dziś uległaby takiej pokusie? Nie podejrzewamy. Zastanawia nas raczej, czy to właśnie ten strój miała na myśli mówiąc w wywiadzie, że chce jej się śmiać widząc swoje stare stylizacje.

Torbicka przyznała, że dostała propozycję udziału w "Tańcu z gwiazdami" w pierwszej edycji , ale odmówiła. Jak sama przyznała, ten okres ma już za sobą.

Ale ja już mam za sobą okres Grażyny "rozrywkowej". Pamiętaj, że za czasów Niny Terentiew robiłam cykl "Co nam w duszy gra".  Miałam cały układ choreograficzny rock and rolla, ominąłeś ten program, przyślę ci na płycie.
- mówiła w "Twoim Stylu".

Grażyna Torbicka w 2000 i 2014 roku

Jak wiele dziennikarek także i ona kiedyś wbijała się w grzeczne kostiumy. Prezenterki rezygnowały wtedy z seksownego wyglądu, by jawić się jako bardziej poważne. Dziś seksowne stroje wcale nie odejmują im wiedzy.

Prezenterka nie musi specjalnie dbać o figurę.

Tacie zawdzięczam coś jeszcze - szczupłą sylwetkę. Nigdy nie musiałam zbytnio się o nią troszczyć. Teraz też nie muszę. To sprawia, że niestety rzadko ćwiczę, choć niezależnie od sylwetki powinnam to robić regularnie. Nie wyznaczam sobie żadnych morderczych celów treningowych, nigdy nie byłam w klubie fitness. Co oczywiście nie oznacza, że uważam, że nie należy tam chodzić. Na razie wystarczają mi długie spacery rodzinne albo te z moim psiakiem. W zimie oczywiście jeżdżę na nartach, latem - jeśli jest okazja - pływam, jednak nie robię tego ani programowo, ani wyczynowo, aby za wszelką cenę utrzymać smukłość ciała - mówiła w Poradnikzdrowie.pl.

Grażyna Torbicka w 2004 i 2014 roku

Także jej odświętne stylizacje przeszły metamorfozę. Dziś unika blichtru, woli prostą elegancję. Torbicka nie ma też specjalnej diety.

Lubię dobre jedzenie. Kiedyś w ogóle nie zastanawiałam się nad tym, co i jak jem. Teraz już trochę bardziej, ale tylko w tych aspektach, o których już wspominałam: dobrego zdrowia i... smaku. Nigdy nie stosowałam specjalnej diety, nie uznaję ich. Poza tą, którą najogólniej można nazwać śródziemnomorską. Dużo owoców i jeszcze więcej warzyw - to cała moja tajemnica. Ponieważ jednak mam świadomość, że w kolejnych okresach życia coraz trudniej utrzymać odpowiednią wagę, staram się jeść racjonalnie. Nie nakładam na talerz maleńkich ilości, ale i nie objadam się - zdradziła wPoradnikzdrowie.pl.

Grażyna Torbicka i mąż, Adam Torbicki w 2000 i 2014 roku

Dziennikarka i jej mąż są razem od ponad 30 lat. Adam Torbicki  jest kardiologiem w Europejskim Centrum Zdrowia w Otwocku, łączy swoją specjalizację z onkologią. Torbicka pierwszy raz tak szczerze opowiedziała o swoim małżeństwie.

Nie wiem, jak to się robi. Zdarzają się takie historie, w moim otoczeniu jest takich kilka, moi rodzice niedawno obchodzili 55. rocznicę ślubu. No cóż, niestety dość wcześnie trafiłam na tego najlepszego. Niestety, bo nie mogłam popróbować innych. Szaleństwa się skończyły. Ale jestem z tym bardzo szczęśliwa - zdradziła w "Grazii".

Torbicka widzi ścisły związek pomiędzy swoją pracą, a satysfakcją z życia osobistego. W wywiadzie zdradziła swój sekret.

Jeżeli będziemy robili to, co nie daje nam satysfakcji, szybko staniemy się sfrustrowani, a to przełoży się nie tylko na nasze życie zawodowe, ale tez na prywatne. Myślę, że wiele par ma problemy, gdy nie układa się coś poza domem. Wtedy zaczynają się konflikty, bo oczekujemy od drugiej strony czegoś więcej. Ale ta druga strona nie zawsze ma czas i wiedzę, jak nas wspierać. Dlatego warto dbać o swoją satysfakcję zawodową i nie rezygnować z marzeń.

Grażyna Torbicka i Adam Torbicki w 2003 i 2013 roku

Mąż jest o nią wciąż zazdrosny.

Oczywiście, że tak, szczególnie, gdy mąż mówi mi, że spotkał jakąś fantastyczną kobietę. Ale tak już jest, nie ma co się oszukiwać. Żyjemy ze sobą ponad 30 lat, jesteśmy bardzo aktywni zawodowo, spotykamy różnych ludzi, pojawiają się fascynacje. tylko zawsze trzeba się zastanowić. czy jeśli posuniemy się o ten jeden krok dalej niż fascynacja, to czy będzie to odwracalne - mówiła w "Grazii".

Dziennikarka i jej mąż nie mają dzieci. Torbicka konsekwentnie nie zamierza się tłumaczyć z tego powodu.

Problemem, który powtarza się ciągle, jest to, że nie mam dzieci. Absurdalna dyskusja trwa na ten temat. Czytam to i reaguję, jakby były we mnie dwie Grażyny. Pierwsza czuje się dotknięta, cała się w sobie kurczy. A druga mówi: czy to jest temat do publicznej debaty? To moja sprawa! - mówiła w "Twoim Stylu".

Grażyna Torbicka w 2003 i 2014 roku

Dziś prześwitom nie mówi nie, ale o ile lepiej się w nich prezentuje. Mamą dziennikarki jest Krystyna Loska, jedna z najbardziej kultowych prezenterek. Torbicka wspominała, że jej matka wciąż budzi ciepłe uczucia.

To jest cudowne, że ludzie wciąż pamiętają tych pierwszych polskich prezenterów. Do tej pory bardzo często podchodzi do mnie ktoś na ulicy, by przekazać pozdrowienia dla mojej mamy. Ciągle słyszę pod jej adresem komplementy.

To właśnie Loska namówiła ją na pracę w telewizji.

Bardzo chciała, żebym pracowała w telewizji. Ja na początku nie byłam przekonana do tego pomysłu. Telewizja nie była dla mnie wymarzonym miejscem. Na szczęście okazało się, że nie miałam racji. Ta praca, pełna napięcia, szybkiego mobilizowania się na zadany temat i adrenaliny, jest zgodna z moim temperamentem.

Grażyna Torbicka w 2000 i 2014 roku

Torbicka zdradziła, że nie stosuje inwazyjnych zabiegów, by zachować młodość.

Nie mam też żadnych specjalnych kosmetyków, które w cudowny sposób potrafią odmładzać. Od lat stosuję ten sam krem - Nivea Soft - i czuję się z nim komfortowo - mówiła w Poradnikzdrowie.pl.

Grażyna Torbicka w 2003 i 2014 roku

Również stroje codziennie prezenterki wyglądają teraz nieco inaczej. Tą wypowiedzią sporo namieszała w 2013 roku. Pokazała, że ma do siebie dystans do siebie

Widzowie znają mnie z oficjalnych gali, na których zawsze występuję w długich wieczorowych sukniach. I dlatego, gdy idę na spacer z moim psem do lasu, zakładam... cekinowe spodnie. Do uszu przypinam specjalne na tę okazję klipsy. Są długie i błyszczą w promieniach słońca (śmiech). W szpilkach po lesie chodzi się bardzo ciężko. Żeby się nie przewrócić, wybieram koturny. I idę. Z idealną fryzurą i pełnym makijażem. Grzybiarze już z daleka widzą, że to Torbicka kroczy leśną ścieżką jak po czerwonym dywanie. Muszę dbać o swój wizerunek! Bo gdyby ludzie spotkali mnie w kurtce puchówce, tenisówkach i czapce z daszkiem, czuliby się zawiedzeni. A mówiąc serio: dres i szlafrok to stroje, które nadają się tylko do noszenia po domu - powiedziała w "Party".

Grażyna Torbicka w 2001 i 2014 roku

Dziś jej casulaowe stylizacje są bardziej młodzieżowe niż kiedyś. Torbicka zdradziła, jak spędza wolny czas. Okazuje się, że choć jest stała w uczuciach w stosunku do swojej pracy, ma przestrzeń, w której spełnia potrzebę szaleństwa.

Moje szaleństwa mają inny wymiar. Podróże. Wyruszyliśmy w podróż do Kolumbii śladami bohaterów "Miłość, szmaragd i krokodyl" w czasach, kiedy nikt do Kolumbii nie jeździł, bo niebezpiecznie (...) Albo 25 rocznica naszego ślubu w schronisku na Chochołowskiej, do którego jechaliśmy konno, ja pierwszy raz w życiu wsiadłam wtedy na konia - mówiła w "Grazii".

Grażyna Torbicka w 2002 i 2014 roku

Pojedynek na czerwienie? Którą stylizacje dziś byście wybrali? Dziś Torbicka podziwia gwiazdy, które poświęcają się dla mody. Np. zakładają odkryte kreacje na festiwal filmowy w Berlinie, który odbywa się w lutym

Podziwiam te wszystkie gwiazdy, które wchodzą w wieczorowych kreacjach na ramiączkach, z gołymi plecami, mimo że nie można tego uznać za przyjemność. Potem kichają na projekcji - mówiła w Styl.pl.

Grażyna Torbicka w 2006 i 2014 roku

Niby i tu biel i czerń i tu, ale jaka różnica.

Grażyna Torbicka w 2006 i 2014 roku

Kiedyś eksperymentowała z tkaninami i fakturami (print panterki na koszuli!), dziś jej kreacje są stonowane.

Więcej o: