Karolina Szostak wciąż chudnie! To zasługa terapii i odpowiedniej diety: Zrezygnowałam z...

W najnowszym wywiadzie dla "Twojego Imperium" Karolina Szostak zdradza, że skłonność do tycia jest wynikiem zaburzeń hormonalnych z którymi walczy za pomocą specjalnie opracowanej przez lekarzy diety.

Powoli zaczynam mieścić się w ciuchach, które kiedyś nosiłam. Moim celem jest, żebym znów mogła się w nich pokazywać. Nigdy nie byłam specjalnie szczupła, a burza hormonów i choroba sprawiły, że trudno mi pozbyć się nadprogramowych kilogramów - powiedziała.

Zobaczcie, jak Karolina Szostak wygląda teraz!

Kapif

Dieta, będąca elementem szerszej terapii, zaczęła przynosić efekty! Na najnowszych zdjęciach widać, że niepotrzebnych kilogramów jest coraz mniej. Dziennikarka wyraźnie zeszczuplała i potrafi korzystnie wyglądać nawet w bardzo obcisłych strojach. Jak przyznaje, zawdzięcza to lekarce, która przepisała jej właściwą do potrzeb dietę.

Ustawiła mi odpowiednią dietę i tak poprowadziła terapię, by mój organizm zaczął chudnąć i lepiej funkcjonować. Zrezygnowałam z mięsa, którego nie jem od miesięcy. Chociaż wcześniej chętnie po nie sięgałam, już nie czuję, bym cierpiała bez niego. Po prostu zastępuję je odpowiednimi warzywami i tyle. Ta dieta jest dla mnie dobra, bo nie mam żadnego problemu ze zdrowiem - powiedziała w cytowanym wywiadzie.

Kapif

Nie tylko dieta stoi za nowym, odchudzonym wizerunkiem Karoliny Szostak. Oprócz zastąpienia mięsa większą ilością warzyw, dziennikarka korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej, oferującej profesjonalne zabiegi odchudzające. Wiosną tego roku zapisała się na odchudzanie w salonie piękności nie żałując grosza na poprawę sylwetki. Na serię dziesięciu zabiegów redukujących nadwagę mogła wtedy zapłacić w jednej z warszawskich klinik nawet ponad 4 tysiące złotych!

Pani Karolina zapisała się na serię zabiegów Lipo Royal, czyli tak zwanej liposukcji bez skalpela. Można dzięki niemu zgubić nawet 8 cm tłuszczyku - powiedziała wtedy portalowi Plotek.pl jedna z pracujących tam specjalistek.

Kapif

Karolina Szostak przyznała również, że brała pod uwagę zmniejszenie swoich piersi, ostatecznie jednak porzuciła ten zamiar.

Już się nasłuchałam, że ten zabieg jest bardzo skomplikowany i zalecany tylko wtedy, gdy kobieta ma problemy zdrowotne. Dlatego myślę, że zostanę przy swojej figurze. Zamiast operacji plastycznej zafunduję sobie kolejny dobrze dopasowany biustonosz albo gorset. Dla kobiet z większym biustem odpowiednia bielizna jest gwarancją nie tylko ładnego wyglądu, ale też dobrego samopoczucia. Jeżeli wszystko jest na swoim miejscu, wtedy nie bolą plecy i kobieta nie chodzi zgarbiona.

Nie sposób odmówić racji powyższemu twierdzeniu. Pięknej dziennikarce życzymy zdrowia i osiągnięcia takiej figury, jaką sobie wymarzyła.

Kapif