Zaraz po złożeniu przysięgi małżeńskiej, państwo młodzi oraz ich goście udali się na wesele do hotelu Narvil w podwarszawskim Serocku. Mimo kiepskiej pogody humory dopisywały! W końcu już niedługo miała rozpocząć się szalona zabawa do białego rana. Wszyscy goście zostali przywitani na wejściu lampką szampana. Na weselu Oli i Kubu bawiło się podobno prawie 400 gości, podaje fakt.pl.
kapif
Jak donosi se.pl, wesele rozpoczęło się tuż po godz. 21, zanim państwo młodzi pojawili się na uroczystości. Wszyscy wyczekiwali na nich z niecierpliwością. Goście siedzieli przy stołach nakrytych białymi obrusami i udekorowanymi kwiatami. Gdy po 30 minutach państwo młodzi, wreszcie przybyli na miejsce, zgromadzeni znajomi i rodzina zaczęli bić gromkie brawa.
kapif
Potem wszyscy zaśpiewali młodej parze pierwsze "Sto lat", dowiadujemy się z faktu.pl. Państwo młodzi wykonali także swój pierwszy taniec.
Kapif
Hotel Narvil Conference & SPA, w którym odbyło się wesele, to luksusowy obiekt otoczony lasami. Sam budynek jest nowoczesny - stworzony głównie z metalu i szkła - a sala bankietowa, ma ok. 1700 m2!
Następnie przyszedł czas na pierwszy toast i przemowy ojców państwa młodych. Obyło się podobno bez politycznych nawiązań, a Aleksander Kwaśniewski i Tadeusz Badach mówili z głębi serca to, czego po prostu życzą swoim dzieciom. Życzenia wzruszyły nawet samych przemawiających, podobno mieli łzy w oczach:
fot. KAPIF
Na weselu nie zabrakło oczywiście wykwintnego menu. Daniem głównym była kaczka w polskich ziołach. Goście mogli częstować się także zimnymi przekąskami: najwyższej jakości wędlinami, serami, sałatkami - dowiadujemy się z se.pl. Znalazło się oczywiście też coś dla bardziej wymagających: podano zupę z raków oraz łososia.
fot. KAPIF
Taką ilość pyszności trzeba oczywiście czymś popić. Państwo młodzi postawili w tym wypadku na tradycyjny polski napitek, czyli wódkę. Pojawiło się także specjalnie stworzone na tę okazję ciemne piwo Brovarnii z hotelu Gdańsk o nazwie Honey Moon. Dla chętnych był też szampan, wino oraz whiskey - dowiadujemy się z se.pl.
Wreszcie zabawa mogła rozkręcić się na dobre! Wesele swoim występem uświetniła zaproszona na zabawę Kayah - podaje fakt.pl. Wokalistka wykonała specjalnie dla Oli kilka piosenek.
Jednak to Poluzjanci, zespół, w którym na co dzień Kuba Badach jest wokalistą, grał na weselu pierwsze skrzypce! Poluzjanci doskonale wpisali się w klimat zabawym, grając naprzemienne raz skoczne i porywające do tańca utwory, a raz wolne, doskonałych do wolniejszych tańców. Te wolne utwory podobno szczególnie przypadły do gustu państwu młodym, bo tańczyli je przytulając się do siebie - czytamy w tabloidzie.
Poluzjanci, fot.K.Opaliński
400 gości to oczywiście też sporo chętnych na skosztowanie słodkości, dlatego tuż po północy na weselu Oli i Kuby podano torty w aż 3 różnych smakach: czekoladowym, śmietankowym i owocowym. Każdy mógł więc wybrać swój ulubiony. Jednak, jak podaje se.pl, panna młoda zrezygnowała z deseru. Czyżby aż tak dbała o linię?
fot. KAPIF
Nagle panna młoda zniknęła, by wedle wcześniejszych zapowiedzi, przebrać się w nową kreację. Ola założyła pastelowo-różową sukienkę, której projekt, podobnie jak sukni ślubnej, wykonała jej ulubiona projektantka Sabrina Pilewicz.
Kapif
Kuba Badach dał Oli nietypowy prezent: zaśpiewał i zagrał dla swojej żony przygotowany specjalnie dla niej koncert, jak donosi se.pl.
kapif
Wielbiciele tradycyjnych polskich zabaw weselnych mogli być ciut zawiedzeni: na zabawie zabrakło oczepin. Goście z pewnością nie mogli jednak narzekać na brak atrakcji! Do tańca z panną młodą ustawiała się kolejka.
East News
Tańcom, hulankom, swawolom nie było końca:) Zabawa trwała podobno do 5 rano, podaje Fakt.pl. Zmęczeni goście mogli zregenerować siły w wynajętych dla nich pokojach hotelowych. Za nocleg zapłacili rodzice panny młodej.
KAPIF
Z prezentów ślubnych na pewno byli zadowoleni świeżo upieczeni małżonkowie, bo sporządzili wcześniej listę prezentów, która była dołączona do zaproszeń ślubnych. Nic więc dla nich nie było zaskoczeniem. Ci, którzy nie chcieli kupować nic z listy, wręczyli parze po prostu kopertę, donosi Fakt.pl.
fot. WBF
Już następnego dnia o godz. 12 były poprawiny - twierdzi Fakt.pl. Sądzimy, że zabawa drugiego dnia była już trochę spokojniejsza.
East News