Tom Cruise pochodzi z religijnej rodziny. W szkole borykał się z problemem, który bardzo utrudniał mu życie - dysleksją. Dziś twierdzi, że scjentologowie pomogli mu się z niej wyleczyć i właśnie z tego powodu zdecydował się dołączyć do Kościoła Scjentologicznego.
Jego mama uważa się za praktykującą katoliczkę, ale po tym, jak doświadczyła "pewnych rzeczy", dołączyła do sekty.
W ślad za Tomem podążyły też trzy siostry.
Jednak prawdziwym powodem, dla którego Cruise dołączył do sekty, było małżeństwo z Mimi Rogers. Aktorka wcześniej była żoną Jima Rogersa, doradcy Kościoła Scjentologicznego. Została jego członkinią, a następnie wciągnęła tam Cruise'a. Rozstali się w 1990 roku.
Małżeństwo Toma z drugą żoną, Nicole Kidman, zakończyło się w straszliwej atmosferze. Gdy odeszła od scjentologów, była podobno zastraszana i szantażowana. Nie miała prawa wypowiadać się o Kościele Scjentologicznym. Adoptowana przez parę dwójka dzieci została całkowicie odseparowana od aktorki.
Po rozwodzie Nicole próbowała odzyskać dzieci, ale jej się to nie udało.
Romans na planie "Vanilla Sky" zakończył się dla Penelope także flirtem ze scjentologią.
Jednak po rozstaniu z Cruise'm Cruz wystąpiła z Kościoła. Podobno właśnie scjentologia sprawiła, że Penelope nie zdecydowała się na małżeństwo z aktorem.
Katie została Tomowi przedstawiona przez żonę szefa Kościoła Scjentologicznego. Jednak zanim to się stało, scjentolodzy przeprowadzili casting na żonę jednego z najbardziej wpływowych członków sekty.
Pod uwagę, zgodnie z sugestiami Toma, były brane Jennifer Garner i Sofia Vergara. Randki z Vergarą, choć bardzo romantyczne, były zwyczajnym przesłuchaniem. Scjentolodzy rozważali też kandydaturę Scarlett Johannson. Ostatecznie wybrali Katie. Ta jednak na początku była nastawiona sceptycznie do małżeństwa z Tomem. Przekonał ją ponoć dopiero występ Cruise'a w telewizji, gdzie powiedział, że szaleje z miłości do młodszej fanki. Potem były słynne oświadczyny na wieży Eiffla, kiedy to Holmes powiedziała "tak".