Kubicka zobaczyła wywiad Lipińskiej i dostała białej gorączki. Mocne słowa

Blanka Lipińska wraz z partnerem pojawiła się w podcaście Żurnalisty. Poruszyli temat Barona. To bardzo zdenerwowało żonę muzyka, Sandrę Kubicką.
Sandra Kubicka ostro reaguje na wywiad Lipińskiej i jej partnera. 'Ile można?'
Fot. KAPIF.pl

Blanka Lipińska jest obecnie związana ze scenografem, Pawłem Baryłą. Para coraz chętniej pokazuje się razem w mediach i nie inaczej było przy okazji rozmowy z Żurnalistą, na którą zakochani wybrali się wspólnie. W pewnym momencie poruszyli temat Aleksandra Milwiw-Barona, z którym pisarka związana była przed laty. Muzyk znany z zespołu Afromental jest związany z Sandrą Kubicką, z którą w kwietniu br. wziął ślub, a w maju na świecie pojawił się ich syn. Modelka postanowiła zareagować na wywiad i nie była zadowolona. 

Zobacz wideo Baron o byciu tatą Leosia. Mówi o hejcie na Kubicką

Sandra Kubicka oburzona słowami Lipińskiej i jej partnera. Tak zareagowała

Na profilu Żurnalisty pojawił się urywek z rozmowy z Lipińską i Baryłą. Para w pewnym momencie skupiła się na Baronie i tym, że obecny partner pisarki i muzyk chodzą do tego samego fryzjera. Często się tam mijają. Scenograf dodał również, że głaskał psy jurora "The Voice of Poland". - Ale teraz w tajemnicy, głaskałem psy Barona. (...) Ja mam nawet filmik z tego. (...) Polecam - komentował Baryła. Zakochani żywo reagowali na wymianę zdań i wielokrotnie się śmiali. Cała sytuacja rozzłościła Sandrę Kubicką, która postanowiła skomentować nagranie.

O co chodzi z tym śmiechem, to jest jakiś tik nerwowy czy to jest serio aż tak śmieszne, że on pogłaskał nasze psy i zrobił sobie z nimi zdjęcie?

- zaczęła influencerka, zaznaczając, że od lat słyszy te zaczepki. "Obrażania Alka w wywiadach, Q&A, podcastach... słyszałam scenariusz o gitarzyście i pisarce, scenach, które cyt. z wywiadu z pudelkiem 'Alek nie będzie zadowolony', prezencie kaczce w salonie od Barona, o gratulacjach z okazji narodzin Leosia, widziałam zdjęcia w koszulach Alka" - napisała zirytowana, podkreślając, że wszystko z artykułów w mediach. "Oprócz tego były jeszcze sytuacje poza kamerami... Jasne, często zaczynały media, zadając pytania o Alka ale come on... (z ang. proszę cię - przyp. red.) na Q&A chyba sama wybierasz, na co chcesz odpowiadać" - zauważyła Kubicka. "Ile można... Czy słyszeliście, żeby Alek chociaż raz coś wspomniał o niej, odkąd się rozstali po paru miesiącach związku. No właśnie... Dajcie żyć" - zaapelowała na koniec. Całą wypowiedź Kubickiej znajdziecie w naszej galerii na górze strony. 

Koleżanki śmieją się z Kubickiej. Utarła im nosy 

Modelka w maju została mamą, ale nie odpuszcza również obowiązków zawodowych. Jest zżyta z koleżankami z pracy, które ostatnio stwierdziły, że Kubicka "zdziadziała". - Dzisiaj laski z pracy się ze mnie śmiały, że po co mi taka sukienka, gdzie ja w niej wyjdę, no więc już wam pokazuję - zaczęła opowiadać. - Odbijam dziecko w niej. Bardzo mi była potrzebna ta sukienka. Nakarmiłam go w niej, zaraz posprzątam chatę, ugotuję coś. Bardzo mi była potrzebna i wyjdę i na złość gdzieś wyjdę, byle by wam pokazać, że potrzebowałam tej sukienki. Dziewczyny w pracy się ze mnie śmieją, że zdziadziałam, a ja nie zdziadziałam. Zobaczycie. Przyjdę tak do biura - żartowała na Instagramie. 

Więcej o: