Maryla Rodowicz jest jedną z najpopularniejszych artystek polskiej estrady. Nie bez powodu gości na największych wydarzeniach muzycznych każdego roku. Wciąż też koncertuje w całej Polsce. Już jakiś czas temu artystka wspominała, że przeszła na dietę. Motywatorem ku przemianie były dla niej kwestie zdrowotne. Zaczęła miewać problemy z kolanami i musiała poddać się zabiegowi. Zainwestowała w catering dietetyczny i schudła prawie 20 kg. Wciąż jednak nie przestaje pracować nad zdrowszą wersją siebie.
Wokalistka nigdy nie ukrywała, że jest wielką fanką tenisa. Uwielbia ten sport i właśnie jemu zawdzięcza utrzymanie sprawności. Niestety, jakiś czas temu doznała urazu, który odnowił jej kontuzję kolana. Musiała przejść dwie operacje ortopedyczne. Zabiegi wykluczyły ją z treningów na dłuższy czas. Kort zamieniła na rower. W pokoju naprzeciwko telewizora postawiła rower stacjonarny, na którym ćwiczy, jednocześnie oglądając mecze. Same treningi nie wystarczyły. Rodowicz przeszła też na popularną dietę pudełkową. Jednak spektakularną metamorfozę zawdzięcza jeszcze czemuś, będziecie zaskoczeni.
Przede wszystkim dieta, u mnie pudełkowa. No i wiadomo, seks - wyznała Rodowicz w rozmowie z Show News.
Maryla Rodowicz nie jest jednak niewolnicą diety pudełkowej. Piosenkarka przyznała, że nie zrezygnowała z ukochanego masła. Uważa, że jest obowiązkowe, bo jest nie tylko pyszne, ale jest też nośnikiem smaku. Maryla Rodowicz przyznaje też, że jest "niewolnicą swojego wyglądu". W rozmowie z "Dzień dobry TVN" powiedziała, że całe życie jest na diecie. Jednak stara się zachowywać zdrowy rozsądek. Jak wtedy, gdy dodaje smażony boczek do kremu z dyni. "Jak jest coś smacznego, to się nie liczy" - dodała z przymrużeniem oka. Więcej zdjęć odmienionej Maryli Rodowicz znajdziecie w galerii u góry strony.