W ostatnim czasie głośno jest o dokumencie TVN24 "Franciszkańska 3", ujawniającym fakty dotyczące tuszowania pedofilii w kościele katolickim przez Jana Pawła II. Były burmistrz Zakopanego, a przy okazji brat ojca Alicji Bachledy-Curuś, stanowczo odpiera to, co zostało ukazane w dokumencie. Adam Bachleda-Curuś podzielił się także rodzinną historią, mająca wskazywać na świętość papieża.
Adam Bachleda-Curuś udzielił wywiadu dla portalu i.pl, w którym krytycznie wypowiedział się na temat dokumentu "Franciszkańska 3", traktując go jako atak na Jana Pawła II.
Komuś na tym zależy, żeby nas skusić, żeby nas osłabić, żeby nas rozmyć i żebyśmy nie mieli tego światła międzynarodowego, jakim jest autorytet Jana Pawła II. Nie możemy sobie na to pozwolić i nie pozwolimy, bo jesteśmy jedną rodziną.
Bachleda-Curuś przytoczył także historię, kiedy jego brat Tadeusz (ojciec Alicji Bachledy-Curuś) w 2012 roku zachorował na białaczkę. Choć lekarze nie dawali mu szans, mężczyznę miały "ozdrowić" relikwie Jana Pawła II.
Przechodził chemioterapię, lekarze jednak nie dawali mu szans. Nie miał szans na przeszczep. Dałem mu wtedy relikwie św. Jana Pawła II i brat wyzdrowiał. Zbliża się teraz do 80. roku życia. Nawet profesor, który prowadził brata w tym ciężkim stanie, powiedział, że to był cud. I mogę zaświadczyć publicznie, że my w rodzinie doświadczyliśmy cudu z łaski św. Jana Pawła II - mówi Adam Bachleda-Curuś.
Dokument "Franciszkańska 3" został wyemitowany 7 marca. Po jego opublikowaniu w mediach wybuchła dyskusja na temat Jana Pawła II, a w TVP okrzyknięto materiał jako "atak na papieża".