26 grudnia media obiegła informacja o śmierci Emiliana Kamińskiego. Aktor i założyciel Teatru Kamienica miał 70 lat i odszedł po długiej chorobie. Polacy pokochali go za wiele ról, ale fani serialu "M jak miłość" zapamiętają go przede wszystkim dzięki postaci pełnego energii i humoru Wojtka Marszałka. Serialowa żona aktora, Hanna Mikuć, opowiedziała o tym, jak wyjątkowym człowiekiem był Emilian Kamiński.
Hanna Mikuć w serialu "M jak miłość" gra Krysię, żonę Wojtka Marszałka, w którego wcielał się Emilian Kamiński. Wojtek jest też ojcem serialowej Magdy (Anna Mucha). W ostatniej rozmowie z "Faktem" Hanna Mikuć wspomniała ostatnie wspólne chwile na planie. Już wtedy zaniepokoił ją stan jej ekranowego partnera.
Jakieś dwa miesiące temu mieliśmy razem zdjęcia i miałam wrażenie, że on się gorzej czuł. Mimo że na nic się nie skarżył, tylko prosił, żeby zamykać drzwi, żeby nie było przeciągów. Był trochę osowiały, aż się zaniepokoiłam - wyznała w rozmowie z "Faktem".
Aktorzy z serialu wiedzieli, że Emilian Kamiński przeszedł operację, ale nikt nie zadawał sobie sprawy z tego, jak poważny jest jego stan. Wiadomość o jego śmierci była dla współpracowników zaskoczeniem.
Wiem, że w tamtym roku miał operację, ale mówił później, że się świetnie czuje, na nic się nie skarżył. Nikt nie zdawał sobie sprawy, że był to poważny stan. Jest mi bardzo przykro - powiedziała.
Hanna Mikuć i Emilian Kamiński poznali się jeszcze przed pojawieniem się na planie serialu "M jak miłość". Aktorka bardzo ceniła Kamińskiego za jego erudycję i miłość do natury.
Poznałam go na początku swojej drogi zawodowej, zagraliśmy razem w bajce o królewnie i księciu. Potem było "M jak miłość", gdzie grał mojego męża. Był super człowiekiem, kolegą. Znał się na wielu rzeczach, miał ogromną wiedzę na wiele tematów. Znał się na ogrodach, miał znakomity kontakt ze zwierzętami. Był człowiekiem, który żył w zgodzie z naturą. Miał wiele pasji. Podziwiałam go za teatr, który prowadził, miał tyle siły i energii - opowiedziała.
Hanna Mikuć opowiedziała, że próbowała skontaktować się z Emilianem Kamińskim, żeby złożyć mu świąteczne życzenia.
Prowadził zdrowy tryb życia, nie miał nałogów, jakie to jest niesprawiedliwe. Nawet nie mieszkał w mieście, tylko blisko natury, chodził z psem na ryby. Zawsze pierwszy składał życzenia świąteczne. A w tym roku, ja dzwoniłam do niego, ale nie odbierał. Bardzo smutny dzień i bardzo mi przykro - dodała.
Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.
Na oficjalnym profilu serialu "M jak miłość" pojawiła się krótka informacja o śmierci aktora.
Drodzy widzowie, z ogromnym smutkiem zawiadamiamy, że dziś rano po długiej chorobie odszedł nasz przyjaciel, wielki aktor, Emilian Kamiński. Rodzinie i bliskim składamy najszczersze wyrazy współczucia -czytamy na Instagramie.
Fani serialu "M jak miłość" nie kryli zaskoczenia z powodu tej smutnej wiadomości. Postać Wojtka Marszałka była bardzo ceniona przez widzów. Aktor przez lata wprowadzał do serialu dawkę specyficznego humoru. Jego bohater nieustannie wpadał w tarapaty, za które ciągle przepraszał swoją serialową żonę Krysię (Hanna Mikuć).
Bez serialowego Wojtka "M jak miłość" już nigdy nie będzie takie samo.
Kto będzie się teraz tak droczył i wpadał w tarapaty jak Wojtek...
Wspaniały aktor potrafił dotrzeć do widza w sposób humorystyczny! Będzie go brakowało - czytamy w komentarzach.
Zobacz też: "Milionerzy". Uczestnik pozwał twórców. Poszło o bułkę kajzerkę