Rafalala w polskim show biznesie jest od kilku lat. Trudno powiedzieć, kiedy pierwszy raz pojawiła się na medialnym wydarzeniu. Z pewnością popularność przyniósł jej film dokumentalny "I Bóg stworzył transwestytę" z 2007 roku, w którym chodziła po Warszawie i zaczepiała ludzi, pytając, co sądzą o "kobiecie z penisem". Teraz jest o niej jednak zdecydowanie głośniej, a wszystko za sprawą znajomości z Sebastianem Fabijańskim. Transseksualna celebrytka wyjawiła fakty ze swojego życia, których mogliście o niej nie wiedzieć.
Rafalala w nowym wywiadzie ujawniła sporo faktów ze swojego życia. Przyznała, że pochodzi z Siedlec, gdzie wychowywała się razem z siódemką rodzeństwa. Od piątego roku życia mieszka jednak w Warszawie.
Wielu ludzi, jak mnie widzi, błędnie myśli, że pochodzę z nieba, bo pochodzę z Siedlec, ale od piątego roku życia wychowuję się w Warszawie. Więc tak, Warszawa. Mieszkałam też dwa lata w Gdańsku, zakochałam się w Gdańsku - powiedziała w rozmowie z przeAmbitni.pl.
Ostatnio była u siostry. Nina, bo tak ma na imię, w pewnym momencie "pożyczyła" Rafalali swoją tożsamość.
Dopóki nie zmieniłam dokumentów, to posługiwałam się imieniem i nazwiskiem mojej siostry, Niny Kukawskiej. Proces zmiany dokumentów był u mnie bardzo długi. Jak normalnie trwa to pół roku, to u mnie trwało dwa i pół, ponieważ jeden sędzia zmarł, czekałam na drugiego. Miałam strasznego pecha.
Nie było to jednak legalne, dlatego Rafalala, chcąc mieć w dokumentach żeńskie imię, musiała postarać się o nowy dowód.
Długo szukałam imienia, chciałam tak górnolotnie Lena Helena, potem podobało mi się Dalia, ale zdrobnienie "Daluś" już mniej. W końcu wybrałam mocne, krótkie imię Rita. A Chmiel to nazwisko panieńskie mojej mamy.
Transseksualna celebrytka przyznała na końcu, że ma 177 cm wzrostu, 39 lat i waży 52 kilogramy. Ostatecznie jednak dodała, że podana przez nią waga nie jest prawdziwa, jednak nie chciała powiedzieć, ile faktycznie pokazuje wskaźnik.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!