Bądź na bieżąco. Więcej o polskim i zagranicznym show-biznesie przeczytasz na Gazeta.pl
Edyta Górniak w wywiadzie udzielonym portalowi Jastrząb Post stwierdziła, że to nie Elżbieta Zapendowska nauczyła ją śpiewać. Diwa polskiej sceny podkreśliła także, że to ona zbudowała legendę późniejszej jurorki wielu talent show. Teraz do słów byłej uczennicy odniosła się sama zainteresowana.
Skontaktowaliśmy się z Elżbietą Zapendowską, która stwierdziła, że słowa Edyty Górniak nie były dla niej zaskoczeniem. Specjalistka od emisji głosu wyznała, że już od roku była przygotowana na ostrą reakcję piosenkarki.
Spodziewałam się tego ataku ze strony Edyty już rok temu, gdy wyjawiłam prawdę o jej relacjach rodzinnych. Wtedy nie zaatakowała, ale teraz to zrobiła. Nie zaskoczyło mnie to. Nie chcę tego bardziej komentować. Nie będę się babrać w nieczystościach.
Trzeba przyznać, że relacje obu pań są napięte od dłuższego czasu. Elżbieta Zapendowska wielokrotnie krytykowała już repertuarowe wybory Edyty Górniak, a także jej zachowania poza sceną. W marcu 2022 roku w wywiadzie dla portalu tugazeta.pl jurorka "Idola" stwierdziła, że szkoda dziewczyny, która nie wykorzystała swojego potencjału.
Co do Edyty to wiemy, że ona odfrunęła i jej kosmiczne przeżycia są mi dość obce. Jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że szkoda. Szkoda, że tak zdolna dziewczyna nie wykorzystała swoich możliwości. Ona po prostu odleciała, szkoda.
Dodajmy, że słowa Edyty Górniak były reakcją na krytykę piosenki "Lambada" rapera Enso. Pod tym pseudonimem kryje się syn artystki, Allan Krupa. Ona sam też finansowała powstanie teledysku do piosenki. Utwór Enso nie przypadł jednak do gustu Elżbiecie Zapendowskiej.
Trochę faktycznie niewyraźnie śpiewa. To kwestia dykcji. Młodzi ludzie mają ją po prostu w d**ie, mówią niechlujnie na co dzień. Ale nie zdają sobie sprawy z tego, że podstawą hip-hopu jest tekst, więc jeśli nie można zrozumieć, o czym śpiewa wykonawca w piosence, no to o kant d**y potłuc. I trochę trudno ocenić ten tekst. Ale jest młody, niech pisze - stwierdziła Zapendowska w rozmowie z "Faktem".