• Link został skopiowany

Katarzyna Cichopek próbowała uciszyć wściekłych fanów. Na próżno. I tak znaleźli sposób

Niedzielny wywiad, którego Marcin Hakiel udzielił Aleksandrze Kwaśniewskiej w "Mieście kobiet", poruszył opinię publiczną. Tancerz dał do zrozumienia, że Katarzyna Cichopek porzuciła go dla innego mężczyzny. W wyniku lawiny krytyki prezenterka zdecydowała się wyłączyć funkcję komentowania na Instagramie. Fani uważają, że to próba uciszenia ich i są wściekli.
Katarzyna Cichopek
Piotr Kamionka/REPORTER/ East News

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń ze świata znajdziesz pod adresem Gazeta.pl.

Choć mogłoby się zdawać, że głośny temat rozstania, o którym Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel poinformowali z początkiem marca, zaczyna powoli przycichać, nic bardziej mylnego. O nowe emocje związane z rozwodem pary zadbał tancerz, udzielając Aleksandrze Kwaśniewskiej wywiadu w programie "Miasto kobiet" emitowanym przez TVN Style.

W rozmowie mężczyzna wyraźnie dał do zrozumienia, że powodem odejścia od niego gwiazdy "M jak miłość" jest inny mężczyzna. Wyznanie to sprowadziło ogrom negatywnych komentarzy wymierzonych w aktorkę. W wyniku presji postanowiła więc zablokować możliwość komentowania kilku ostatnich postów na Instagramie. Fani nie kryją oburzenia jej postawą, twierdząc, że w ten sposób nie tylko potwierdziła słowa byłego męża, ale także próbuje ich uciszyć.

Zobacz wideo Katarzyna Cichopek pokazała, jak robi makijaż

Katarzyna Cichopek zablokowała funkcję komentowania postów. Internauci twierdzą, że w ten sposób potwierdziła słowa Marcina Hakiela

Tuż po wywiadzie na profilu w mediach społecznościowych Katarzyny Cichopek szybko zaczęły pojawiać się nieprzychylne komentarze oburzonych fanów. Aktorka zdecydowała się więc zatrzymać narastającą pod jej adresem krytykę, blokując możliwość komentowania pod pięcioma ostatnimi postami. To nie zatrzymało jednak rozjuszonych internautów, którzy upust swojemu niezadowoleniu postanowili dać pod szóstym zdjęciem. Zwrócili uwagę, że swoim postępowaniem celebrytka jedynie potwierdziła słowa byłego partnera:

Czy tylko mi się wydaje, że wyłączenie komentarzy świadczy o tym, że to, co się mówi "na mieście", jest prawdą?
To tylko potwierdza, ile nieszczerości jest na tym koncie ze strony autorki...
Twoje prawdziwe życie jest chyba bardzo dalekie od tego prezentowanego na zdjęciach...

Internauci wylewali swoje żale pod adresem Cichopek nie tylko na jej Instagramie. Pod plotkowym postem również pojawiły się niepochlebne opinie:

Ogłosiła całemu światu, że się rozchodzą, a teraz ma pretensje, że są komentarze. Gwiazdy od siedmiu boleści.
Najbardziej ją boli pewnie, że to może źle wpłynąć na jej wartość jako słupa reklamowego, a to pewnie lwia część jej dochodów.
Więcej o: