• Link został skopiowany

Tomasz Smokowski otarł się o śmierć. Komentator sportowy został źle zdiagnozowany

Tomasz Smokowski udzielił wywiadu na temat choroby, na skutek której dwukrotnie otarł się o śmierć. Komentator sportowy wspiera osoby, które tak jak on zmagają się z zatorowością płucną.
Tomasz Smokowski
screen Youtube

Sport jest dla Tomasza Smokowskiego bardzo istotnym elementem życia. Dziennikarz nie tylko obcuje z nim dzięki pracy w studio oraz regularnemu komentowaniu meczów i rozgrywek, ale również poprzez czynny udział w maratonach i treningach. Były szef sportu w C+ musiał zwolnić tempo aktywnego trybu życia, bowiem dwukrotnie zmierzył się ze skutkami poważnej choroby. W wywiadzie opublikowanym na stronie internetowej poświęconej informacjom i poradom dla pacjentów zmagających się z zatorowością płucną wyjawił szczegóły występujących u niego dolegliwości. 

Tomasz Smokowski dwukrotnie wygrał z chorobą

W mediach społecznościowych komentatora sportowego pojawił się post, w którym Smokowski zachęca do wysłuchania udzielonego przez niego wywiadu. Temat jest ważny, bowiem dotyczy on niebezpiecznej choroby, która może doprowadzić do śmierci.

W 2010 i 2012 roku otarłem się o śmierć. Takiego szczęścia nie miała choćby Kamila Skolimowska. Właśnie powstała strona internetowa tłumacząca, czym jest zatorowość płucna, jak ją rozpoznać i jak żyć z bombą w sobie "po". Może komuś się przyda - czytamy na instagramowym profilu Tomasza. 
 

Smokowski jesienią 2010 roku wrócił z wycieńczającej serii maratonów, które odbywały się również poza granicami Polski. Pierwszą dolegliwością, która zaniepokoiła dziennikarza był pojawiający się w ciągu dnia przeszywający ból klatki piersiowej. Zbagatelizowany objaw dał o sobie znać po kilku tygodniach, a Tomasz wówczas trafił pod opiekę lekarską. Zdiagnozowano u niego zapalenie płuc i opłucnej. Kilkutygodniowe przyjmowanie antybiotyków nie przynosiło rezultatów, dlatego komentatora sportowego skierowano na tomografię komputerową. 

Miałem bardzo bolesne minuty w ciągu dnia. Przeszywał mnie potworny ból w klatce piersiowej. Po kilku tygodniach udałem się do lekarza. Byłem przebadany, a lekarz stwierdził, że mam ewidentnie zapalenie płuc wraz z zapaleniem opłucnej. Tyle że to nie było zapalenie płuc. Jak już się dowiedziałem po fakcie, zapalenie opłucnej lubi być też pochodną zatorowości płucnej. Po zrobionej tomografii komputerowej zadzwonił do mnie lekarz technik i powiedział, ze natychmiast muszę się zgłosić do lekarza. Nie mogę czekać ani sekundy, bo w każdej chwili mogę zejść. 
Zobacz wideo Tomasz Smokowski opowiada o zawodowych priorytetach!

Dziennikarz został objęty opieką specjalistów. Wykryto u niego wadę genetyczną i zastosowano leczenie farmakologiczne z uwzględnieniem specyfików rozrzedzających krew, które fan sportu musi zażywać do końca życia. Tomasz usłyszał od prowadzącego go hematologa, że uniknięcie w jego przypadku śmierci można nazwać cudem. 

Moje skojarzenie to było - Kamila Skolimowska i Serena Williams. Mój lekarz prowadzący powiedział mi, że w zasadzie nie miałem prawa przeżyć, tak długo chodząc i nic z tym nie robiąc.

Po kilkumiesięcznej żmudnej rehabilitacji Smokowski mógł powoli wrócić do upragnionej aktywności fizycznej. Lekarze zdecydowali nawet o całkowitej rezygnacji z przyjmowanych leków. W 2012 roku historia zatoczyła koło. Dziennikarz podczas jednego z treningów poczuł silny ból łydki. Po kilku dniach opuchlizna kończyny była na tyle widoczna i uciążliwa, że udał się do szpitala, przeczuwając nawrót choroby. 

To, że łydka jest spuchnięta i jest w niej sporo skrzepów oznaczało, że one są już także w płucach. Sytuacja się powtórzyła.

Tomasz Smokowski pomimo przykrych doświadczeń podkreśla, że dzięki odpowiedniemu leczeniu i wczesnemu wykryciu choroby można wrócić do całkowitej sprawności fizycznej. Dziennikarz musi jedynie unikać sportów zespołowych i wszelkich urazów, dlatego zrezygnował między innymi z trenowania boksu.

Pobiłem  wszystkie swoje życiówki w maratonie po podwójnej zatorowości. Jestem żywym przykładem, że wszystko można nadrobić. 

Wywiad komentatora sportowego jest formą psychicznego wsparcia dla osób zmagających się z zatorowością płucną. 

Więcej o: