Krótki komentarz Artura Barcisia o powrocie "Rancza". W sieci zawrzało

Informacja o powrocie "Rancza" rozgrzała internet do czerwoności. Co o wznowieniu serialu myśli Artur Barciś?
Artur Barciś
Fot. KAPiF.pl

8 grudnia Tomasz Sygut, dyrektor generalny Telewizji Polskiej, przekazał wieści, na które fani "Rancza" czekali od lat. "Dogadaliśmy się. Powstanie sześć premierowych odcinków 'Rancza'. Szczegóły wkrótce" - obwieścił na Facebooku. Ostatni sezon ma w satysfakcjonujący sposób domknąć poszczególne wątki mieszkańców Wilkowyj. Głos na temat reaktywacji zabrało już kilka osób z obsady. Wśród nich znalazł się także Artur Barciś, który przez lata wcielał się w Arkadiusza Czerepacha. 

Zobacz wideo Beata Kowalska ujawnia sekret "Rancza". Chodzi o reżysera i scenariusz

Artur Barciś komentuje powrót "Rancza". "Mam nadzieję, że będzie ciekawie" 

9 grudnia na profilu aktora pojawiło się archiwalne zdjęcie z planu "Rancza", na którym znalazł się również Cezary Żak. "Wracamy! Nie czytałem jeszcze scenariusza, ale mam nadzieję, że będzie ciekawie" - napisał Barciś na Facebooku. Pod jego wpisem zaroiło się od komentarzy fanów. Widać, że pomysł reaktywacji "Rancza" nie wszystkim przypadł do gustu. "Bez Kusego i Stacha to będzie katastrofa. Reaktywacje to zawsze strzał w kolano", "Trochę ciężko będzie to pociągnąć" - pisali fani aktora. Znaleźli się i tacy, którzy wierzą w sukces projektu. "Lepiej późno niż jeszcze później!", "Trzymam mocno kciuki", "Cudowna wiadomość! Bardzo czekam na nowe pomysły teamu Kozioł-Czerepach" - czytamy. A co wy myślicie o wznowieniu "Rancza"? Dajcie znać w sondzie na końcu artykułu. 

Artur Barciś i Cezary Żak wprost o swojej znajomości. Nie są przyjaciółmi 

W połowie sierpnia aktorzy odwiedzili studio "Dzień dobry TVN". W rozmowie z Pauliną Krupińską i Damianem Michałowskim opowiedzieli nieco więcej o swojej relacji. Okazuje się, że na co dzień Żak i Barciś nie są dobrymi przyjaciółmi, ale utrzymują koleżeńskie stosunki. - Jesteśmy kolegami z branży. Na rodzinne obiady się nie zapraszamy. Mieszkamy na dwóch krańcach Warszawy. Trochę się mijamy, ale nie dlatego, że my się nie lubimy. Po prostu tak się układają nasze plany zawodowe - tłumaczył Barciś. - Na przyjaźń trzeba mieć czas, a my nie mamy tego czasu, więc nie będziemy udawać wielkich przyjaciół - dodał od siebie Żak. 

Więcej o: