Agata Młynarska jest dość aktywna w mediach społecznościowych, gdzie chętnie wypowiada się na różne tematy. Tym razem dziennikarka postanowiła zabrać głos ws., która poruszyła ją personalnie. Poszło o zbyt głośną muzykę w restauracji.
7 grudnia Młynarska udostępniła post, w którym wypowiedziała się na temat problemu głośnej muzyki w restauracjach. Jak podkreśliła, przeszkadza jej to, gdyż sama jest osobą neuroatypową. - Mam apel do wszystkich miejsc publicznych, knajp, restauracji, kawiarni, sklepów. Błagam, nie puszczajcie tak głośno muzyki. Można zwariować. Nie można ani rozmawiać, ani usłyszeć własnych myśli. To jest niekulturalne, żeby aż tak narzucać tempo muzyczne, jak na jakiejś dyskotece, albo kuligu z saniami - skomentowała na nagraniu dziennikarka. W tle mogliśmy słyszeć właśnie głośno puszczoną piosenkę. - Proszę was o to, pomyślcie, że wokół was są osoby wysokowrażliwe, które mają ogromny problem z przebodźcowaniem. Myślę, że znajdę duże grono, które mnie wesprze. (...) Nie wszyscy musimy lubić tę samą muzykę - dodała dalej Młynarska.
Pod nagraniem podzieliła się również szczerym wpisem. "Nagrywałam te słowa zupełnie zdesperowana, po bardzo trudnym dniu, obolała, zmęczona. (...) Jedyne czego potrzebowałam, to odrobina przestrzeni w dźwiękach, które mnie zalały" - przekazała dziennikarka i dodała, że zwróciła się ze swoim problemem do pracowników restauracji. "Poprosiliśmy obsługę - ściszyła - za co bardzo dziękuję" - napisała.
"Jako osoba neuroatypowa, z fibromialgią, adhd i innymi problemami, non stop zmagającą się z większym lub mniejszym bólem, nie wyrabiam tego hałasu wszędzie (...). Jest to nie tylko odwrotne działanie dla klientów, spadek w handlu (...). Współczuję bez granic sprzedawcom. Świadczy to też o braku poszanowania naszych różnych gustów muzycznych (...). A poza wszystkim, jest to bardzo nieeleganckie i niekulturalne łupać muzę na cały regulator w miejscach publicznych" - napisała dziennikarka.
Pod postem Młynarskiej prędko zaroiło się od komentarzy. Obserwatorzy zgodzili się z dziennikarką i opisali, jak również na co dzień muszą zmagać się z podobnymi problemami. "Najgorzej jak człowiek rano idzie na śniadanie przed pracą i to samo. Zamiast spokojnego startu - z głośników leci tak głośna i fatalna muzyka, że można zwariować", "Zgadzam się, pani Agato, należę do ludzi wrażliwych na hałas, głośne dźwięki, krzyk... Muzyka towarzyszy mi większość czasu w ciągu dnia, ale są pewne granice", "Ja bym dołączyła siłownie. I tak każdy przychodzi z własnymi słuchawkami, jeśli potrzebuje muzyki. A ja wolałabym ciszę", "Brawo, Agata. Popieram. Z tym nie da się żyć. Ciszej na tej planecie. Współczuję wszystkim, którzy muszą pracować w tych chorych dźwiękach" - mogliśmy przeczytać pośród licznych wpisów.
Kucharz prezydenta ujawnił ulubione danie Nawrockiego. "Kocha wszystko, co związane z..."
Polityczny apel Jeżowskiej na koncercie Polsatu. Uderzyła w Nawrockiego na wizji
Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przemówił po finale. Mocny wpis zniknął po kilku minutach
Rzadko można ich spotkać. Tak Pawlicki i Więdłocha wyglądali po opuszczeniu studia TVN
Brzoska wraca do konfliktu z Metą. Gigant może zapłacić olbrzymie kary
Racewicz olśniła, Brodzik z nieoczywistym dodatkiem. Tomaszewska postawiła na klasykę
Zborowska pokazała, jak udekorowała choinkę. Jeden szczegół chwyta za serce
Emocjonalna reakcja Weroniki w finale "Rolnik szuka żony". "Ciężko się to ogląda"
Agnieszka w finale "Rolnika" przyznała, że chodziła za rękę z Krzysztofem, bo "były kamery". Manowska nie wytrzymała