Lawina komentarzy pod nagraniem Młynarskiej z restauracji. Wszyscy skarżą się na ten problem

Agata Młynarska opublikowała apel w mediach społecznościowych. Dziennikarka zwróciła uwagę na problem zbyt głośnej muzyki w restauracjach.
Agata Młynarska
Fot. KAPiF, Instagram.com/agata_mlynarska

Agata Młynarska jest dość aktywna w mediach społecznościowych, gdzie chętnie wypowiada się na różne tematy. Tym razem dziennikarka postanowiła zabrać głos ws., która poruszyła ją personalnie. Poszło o zbyt głośną muzykę w restauracji.

Zobacz wideo Agata Młynarska przez chorobę musiała zmienić dietę. Niektórych produktów w ogóle nie może spożywać

Agata Młynarska apeluje do restauracji i miejsc publicznych. "To jest niekulturalne"

7 grudnia Młynarska udostępniła post, w którym wypowiedziała się na temat problemu głośnej muzyki w restauracjach. Jak podkreśliła, przeszkadza jej to, gdyż sama jest osobą neuroatypową. - Mam apel do wszystkich miejsc publicznych, knajp, restauracji, kawiarni, sklepów. Błagam, nie puszczajcie tak głośno muzyki. Można zwariować. Nie można ani rozmawiać, ani usłyszeć własnych myśli. To jest niekulturalne, żeby aż tak narzucać tempo muzyczne, jak na jakiejś dyskotece, albo kuligu z saniami - skomentowała na nagraniu dziennikarka. W tle mogliśmy słyszeć właśnie głośno puszczoną piosenkę. - Proszę was o to, pomyślcie, że wokół was są osoby wysokowrażliwe, które mają ogromny problem z przebodźcowaniem. Myślę, że znajdę duże grono, które mnie wesprze. (...) Nie wszyscy musimy lubić tę samą muzykę - dodała dalej Młynarska.

Pod nagraniem podzieliła się również szczerym wpisem. "Nagrywałam te słowa zupełnie zdesperowana, po bardzo trudnym dniu, obolała, zmęczona. (...) Jedyne czego potrzebowałam, to odrobina przestrzeni w dźwiękach, które mnie zalały" - przekazała dziennikarka i dodała, że zwróciła się ze swoim problemem do pracowników restauracji. "Poprosiliśmy obsługę - ściszyła - za co bardzo dziękuję" - napisała.

"Jako osoba neuroatypowa, z fibromialgią, adhd i innymi problemami, non stop zmagającą się z większym lub mniejszym bólem, nie wyrabiam tego hałasu wszędzie (...). Jest to nie tylko odwrotne działanie dla klientów, spadek w handlu (...). Współczuję bez granic sprzedawcom. Świadczy to też o braku poszanowania naszych różnych gustów muzycznych (...). A poza wszystkim, jest to bardzo nieeleganckie i niekulturalne łupać muzę na cały regulator w miejscach publicznych" - napisała dziennikarka.

 

Internauci jednogłośnie zareagowali na wpis Agaty Młynarskiej

Pod postem Młynarskiej prędko zaroiło się od komentarzy. Obserwatorzy zgodzili się z dziennikarką i opisali, jak również na co dzień muszą zmagać się z podobnymi problemami. "Najgorzej jak człowiek rano idzie na śniadanie przed pracą i to samo. Zamiast spokojnego startu - z głośników leci tak głośna i fatalna muzyka, że można zwariować", "Zgadzam się, pani Agato, należę do ludzi wrażliwych na hałas, głośne dźwięki, krzyk... Muzyka towarzyszy mi większość czasu w ciągu dnia, ale są pewne granice", "Ja bym dołączyła siłownie. I tak każdy przychodzi z własnymi słuchawkami, jeśli potrzebuje muzyki. A ja wolałabym ciszę", "Brawo, Agata. Popieram. Z tym nie da się żyć. Ciszej na tej planecie. Współczuję wszystkim, którzy muszą pracować w tych chorych dźwiękach" - mogliśmy przeczytać pośród licznych wpisów.

Więcej o: