27 listopada w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Pragi - Południe odbyła się rozprawa z powództwa Anny Muchy, która oskarżyła Paulinę Smaszcz o naruszenie ochrony danych osobowych. Dziennikarka opublikowała w sieci treść wezwania, które otrzymała od prawników Macieja Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek. Dokument zawierał również listę świadków i ich dane wrażliwe, które mogły dostać się w niepowołane ręce. W marcu 2023 roku media informowały o wygranej aktorki w trybie nakazowym, ale wyrok został zaskarżony przez prawników Smaszcz. Zapadł kolejny wyrok w tej sprawie.
Paulina Smaszcz nie stawiła się tego dnia w sądzie. Anna Mucha się jednak pojawiła i jak relacjonuje Pudelek, wdała się w dyskusję z fotoreporterami. - Już macie takie zdjęcia - stwierdziła. - Ma pani nowy strój, nowy uśmiech - odpowiedział jeden z paparazzi. - No dobra, przekonał mnie pan. Nie wiedziałam, że ścianki przeniosły się do sądu - odparła nieco żartobliwie aktorka. Jak przekazał informator portalu, Paulina Smaszcz została uznana za winną zarzucanego jej czynu. Zasądzono od niej 140 zł kosztów sądowych. Sąd warunkowo umorzył postępowanie na dwa lata. Sam wyrok jest jednak nieprawomocny. "Sędzia argumentuje: dopuściła się popełnienia zarzucanego jej występku, dokładnie wiedziała, o czym mówi, co robi, nie można mówić, że popełniła czyn nieumyślnie tak, jak przekonywał jej prawnik" -przekazał serwis.
Po pierwszej z rozpraw obie panie nie gryzły się w język. - Wolałabym nie komentować. Komentowanie czegokolwiek związanego z Pauliną (wyrok zapadł) jest niczym grzebanie patykiem w g****e: niby z daleka, a jednak człowiek trochę się uwali - powiedziała Pudelkowi Mucha. Smaszcz nie mogła przejść obok jej słów obojętnie. "Proszę, nie wierzcie w kłamstwa i oszczerstwa. One są wyłącznie po to, by uruchomić wasze emocje i klikalność, dzięki której portale istnieją i zarabiają. Pani Anna Mucha może spodziewać się pozwu i do zobaczenia w sądzie. Proponuję również kupić sobie do codziennego stosowania muchozol. Może jego aura pomoże, by nie rozkoszować się kłamstwami, bo, jak widać, "grzebanie patykiem w g*wnie: niby z daleka, a jednak człowiek trochę się uwali", jest pani codziennością i owo "uwalanie" sprawia pani przyjemność. Wiadomo to od lat. Pozdrawiam serdecznie i życzę wspaniałego, pachnącego weekendu" - przekazała w oświadczeniu "kobieta petarda".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Nowy kolor włosów Wieniawy dodał jej lat? Fryzjer gwiazd mówi wprost
Słynny polski muzyk jest w ciężkim stanie. "Ma przebłyski świadomości"
Przejmujące wyznanie Rafała Olbrychskiego o śmierci syna. "Chcę zostawić to, co było dobre"
Posągowa Krupa, Opozda z ciekawym detalem. U Rozenek na evencie świetnie zagrały dodatki
Dom Hanny Lis ocieka luksusem. Salon robi wrażenie, ale kuchnia to prawdziwe królestwo
Zaskakujące doniesienia o byłym księciu Andrzeju. Chodzi o sukcesję
Agnieszka Kaczorowska 26 listopada zabrała głos ws. "Klanu". Postawiła sprawę jasno
Wydałem prawie 300 zł na świąteczny catering Gessler. Cena jak za złoto, a smak mnie zaskoczył
Chorzewska komentuje odejście Macieja ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Takich słów nikt się nie spodziewał