Pierce Brosnan i jego żona Keely Shaye Smith zostali niedawno przyłapani przez paparazzi podczas wspólnego wyjścia do restauracji w Santa Monica. Choć to sam aktor przyciąga zwykle największe zainteresowanie mediów, tym razem to jego żona skradła całe show. Wszystko za sprawą spektakularnej metamorfozy - Keely schudła 45 kilogramów.
Para, która od lat uchodzi za jedną z najbardziej zgodnych i trwałych w show-biznesie, rzadko pokazuje się publicznie, jednak ich wspólne wyjścia zawsze budzą emocje. Brosnan i Smith poznali się niedługo po śmierci pierwszej żony aktora - Cassandry. W 2025 roku obchodzili 24. rocznicę ślubu. Aktor wielokrotnie powtarzał w wywiadach, jak wiele znaczy dla niego Keely. Doczekali się dwóch synów: Dylana Thomasa, urodzonego w 1997 roku i Parisa Becketta, który przyszedł na świat w 2001 roku. Choć stronią od medialnego szumu i skandali, wciąż wzbudzają duże zainteresowanie fotoreporterów, którzy co jakiś czas uchwycą ich na wspólnych, czułych chwilach.
Jak donosi "Daily Mail", Keely Shaye Smith przeszła imponującą przemianę i zrzuciła około 45 kilogramów. Podczas ostatniego wyjścia zaprezentowała się w czarnej, satynowej sukience z dekoltem, którą zestawiła ze skórzaną kurtką. Jej nowa sylwetka robi ogromne wrażenie. Pierce Brosnan również nie zawiódł pod względem stylu. Aktor postawił na klasyczną elegancję - miał na sobie granatowe garniturowe spodnie, dopasowaną koszulę, jasną marynarkę i brązowe buty. Jak wyglądała Keely Shaye Smith po spektakularnej metamorfozie? Zdjęcia zobaczycie w naszej galerii:
Choć początkowo nie był gotowy na nową relację, Keely pomogła mu uporać się z żałobą po zmarłej żonie. - Zawsze była dla mnie miła i współczująca. Zachęcała, żebym dzielił się z nią tym, co czuję - mówił aktor. Zakochani pobrali się w opactwie Ballintubber w Irlandii. Brosnan adoptował dzieci Cassandry z jej poprzedniego małżeństwa. W 2013 roku spotkała go kolejna tragedia - jego adoptowana córka Charlotte zmarła na tę samą chorobę, co jej mama. Aktor nie krył, że w tych trudnych momentach wsparcie Keely było nieocenione. Nazwał ją "siłą, bez której by nie przetrwał".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!