Marcin Połoniewicz, posługujący się pseudonimem Pan Ząbek, jest znanym showmanem i iluzjonistą. Jego występy można zobaczyć zarówno w Polsce, jak i za granicą. Choć zabłysnął w "Mam Talent!", gdzie całkowicie skradł serca jury, to swoje pięć minut miał również w "Pytaniu na śniadanie". Pomyłkę, której ofiarą stała się Marzena Rogalska, do dziś pamiętają wszyscy.
W 2016 roku Pan Ząbek pojawił się w studiu "Pytania na śniadanie". Podczas trwania programu iluzjonista pokazywał numer o nazwie "rosyjska ruletka". Na stole ustawił kilka papierowych torebek, a w jednej z nich znajdował się wbity w deskę gwóźdź. Iluzjonista przetasował je, a następnie miał gwałtownym ruchem położyć dłoń Marzeny Rogalskiej na pustej torbie. Niestety sztuczka nie poszła po jego myśli, a Marzena Rogalska przebiła dłoń gwoździem. Marcin Połoniewicz w rozmowie z "Faktem" wrócił do tej niefortunnej sytuacji. Jak wyjawił, tuż po aferze nie rozmawiał z Marzeną Rogalską. Co więcej, nigdy później nie doszło do żadnej konfrontacji między nimi.
Trzeba przyznać, że wpadka z Marzeną Rogalską na wizji raczej nie była najlepszym rozgłosem, a na pewno nie takim, jaki Marcin Połoniewicz chciał wówczas osiągnąć. W tym samym wywiadzie przyznał, że cała sytuacja również jego kosztowała wiele stresu. - Nie każdy rozgłos jest odpowiedni. Trzeba być na pewno do tego też jakoś psychicznie przygotowanym. Z perspektywy czasu, mam do tego już duży dystans. Trzeba potrafić radzić sobie z różnymi sytuacjami. Nie wszystko można przewidzieć - stwierdził.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!