Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska większość wolnego czasu spędzają na sali treningowej. Po ostatnim odcinku "Tańca z gwiazdami" postanowili wybrać się na wycieczkę poza Warszawę. Aktor zabrał swoją ukochaną do rodzinnej miejscowości.
Para wybrała się na przejażdżkę do Ciechanowa. - Urodziłem się w Ciechanowie. Spędziłem tu pierwsze 19 lat swojego życia - wspominał Rogacewicz. Aktora wyraźnie zaskoczyło, że w jego rodzinnej miejscowości powstało centrum handlowe. Postanowił wziąć ukochaną na przechadzkę po sklepach. - Słuchajcie, ja w ogóle jestem w szoku, że ja się wyprowadziłem do Warszawy. Tu jest wszystko po prostu. Ja kiedyś chodziłem do "Myśliwca", to był jeden mały sklep i na warszawskiej był Wrangler i Lee, a teraz to już jest wszystko - słyszymy na nagraniu.
Po chwili para wróciła do samochodu, a Rogacewicza nabrało na kolejne wspominki. - To jest w ogóle niesamowite, bo tu, w pizzerii jadłem swoją pierwszą pizzę na początku lat 90. Nie pamiętam dokładnie, który to był rok. (...) Jak padła komuna i zaczęła się robić kolorowo - rozprawiał, po czym zaczął pokazywać Kaczorowskiej, gdzie mieszkali jego znajomi. - Ale Doda jest z Ciechanowa, mówiłeś. Znałeś wcześniej Dodę? - wypaliła tancerka. - Wiesz co, nie poznaliśmy się osobiście, ale nie było osoby w Ciechanowie, która nie znała Dody, bądź o niej nie słyszała. (...) Nie spotkaliśmy się wcześniej. Ona jest młodsza ode mnie, więc jakby... Też była w innym liceum, więc to był taki moment, że jak było się w jednym liceum, to się miało paczkę z jednego liceum - tłumaczył Rogacewicz. Po chwili zaczął się zastanawiać na głos, w którym liceum była Doda. Kaczorowska oznaczyła ją w relacji i stwierdziła, że dobrym pomysłem będzie ją o to zapytać.
W czwartym odcinku show, Kaczorowska i Rogacewicz zatańczyli rumbę do piosenki "Taka Warszawa" Beaty Kozidrak. Jurorzy zwrócili uwagę, że zabrakło w niej tego, co najważniejsze, czyli tańca. Podobne głosy pojawiły się wśród widzów. "Czy tylko ja mam wrażenie, że im bardziej oni się starają pokazać tę swoją namiętność, tym bardziej sztucznie i trochę komicznie to wychodzi?", "Jego w ogóle nie widziałam w tym tańcu, ona nadrabiała" - pisali. Zgadzacie się z ich słowami?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!