Wojciech Jagielski największą popularnością cieszył się w latach 90., kiedy prowadził kultowy talk-show "Wieczór z wampirem", który był jednym z pierwszych tego typu formatów w Polsce. W pewnym momencie zniknął z mediów i skupił się na samorozwoju. Dziennikarz został psychologiem i seksuologiem i na tym koncentrował swoją energię. O prywatnym życiu Jagielskiego nie było wiadomo zbyt wiele. Dopiero w 2013 roku w mediach pojawiła się informacja, że po ponad 20 latach wspólnego życia rozstał się ze swoją żoną Aleksandrą. Decyzję o zakończeniu relacji podjął dziennikarz, który złożył pozew rozwodowy. "Coraz bardziej się od siebie oddalali. Nastąpił typowy rozkład pożycia małżeńskiego. Nie pojawił się nikt trzeci. Po prostu uczucie wygasło" - wyznała w "Fakcie" osoba bliska Jagielskiemu. Więcej o tym przeczytasz tutaj. Co dziś słychać u dziennikarza? Jak się okazuje, właśnie wraca do telewizji.
Już od 5 października ponownie będziemy mogli zobaczyć Wojciecha Jagielskiego w telewizji. Dziennikarz objął rolę prowadzącego w nowej produkcji R.D.F. Entertainment "Straszne Dawne Czasy", którą będzie można zobaczyć na antenie telewizji Active Family oraz w serwisie streamingowym Vodylla. O czym będzie nowy program? To próba spojrzenia na historię z zupełnie innej perspektywy. Pominięcie wydarzeń, które omawiane są w podręcznikach i skupienie się na tym, co wcześniej było marginalizowane. Jagielski do każdego z odcinków będzie zapraszał m.in. historyków, dziennikarzy i nauczycieli i będzie z nimi przyglądał się wcześniej pomijanym wydarzeniom. Producenci formatu chcą popularyzować wiedzę w ciekawy i przystępny sposób.
Przez ostatnie dziesięciolecia telewizja bardzo się zmieniła i to co, kiedyś przechodziło bez echa, dziś jest wręcz niewyobrażalne. Mowa m.in. o traktowaniu kobiet w mediach. Idealnym przykładem są właśnie stare odcinki "Wywiadu z wampirem", gdzie Wojciech Jagielski spełniał się w roli prowadzącego. Ostatnio przypomniała o tym Julia Oleś, która na Instagramie udostępniła fragment rozmowy z Anną Muchą we wspomnianym programie. W trakcie wywiadu prowadzący zadawał zaledwie 17-letniej wtedy aktorce pytania m.in. o kolor jej bielizny. Oleś stwierdziła, że to jeden z najgorszych wywiadów przeprowadzonych w latach 90. jeśli chodzi o przekraczanie granic. Do wpisu Oleś odniosła się sama Anna Mucha. Aktorka podkreśliła, że idąc do programu Jagielskiego, nie była przygotowana na to, jak wygląda występ w telewizji i bardziej przytłaczały ją pytania dotyczące jej prywatnego życia, niż kwestie związane z kolorem jej ubrań. "Pytania o to, czy mam na sobie bieliznę, jakie mam majtki, jaki kolor tych majtek, było paradoksalnie mniej krępujące niż wypytywanie mnie o życie prywatne. Każdy z nas ma jakąś swoją intymność, ja nie należę do osób szczególnie pruderyjnych, ale to mnie nie poblokowało" - opowiedziała. Więcej zobaczysz tutaj: Jagielski wypytywał 17-letnią Muchę o intymne szczegóły w swoim programie. "Bałam się go"
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!