Jakub Tolak i Zofia Samsel stawiają na otwartość z fanami w wielu dziedzinach. Opowiadają o perypetiach zdrowotnych, związku, podróżach kamperem i wychowywaniu córki. Teraz z kolei postanowili zabrać głos na temat urządzania mieszkania, które nie jest gigantyczne. Czy to możliwe? Zaraz sami się przekonacie, na co wpadł znany duet.
Zakochani znaleźli jeden patent na uporczywy problem - po prostu nowoczesne meble, które nie mają tylko jednego zastosowania. W ten sposób nie muszą kupować nowego mieszkania i zastanawiać się nad tym, jak wszystko pomieścić w niewielkim metrażu. "Składane meble naszym wybawieniem. Już przy budowie kampera nauczyliśmy się jak wycisnąć maksimum możliwości z minimum przestrzeni. Łóżko z szafy? Fotel w łóżko? Komoda w biurko? Dla nas ważne żeby działało i wyglądało. Szukamy kolejnych ulepszeń mieszkania, żeby odgruzować przestrzeń, dając sobie komfort na co dzień" - czytamy w najnowszym poście. W mieszkaniu Tolaka znajdziemy łóżko dwuosobowe, które może zamienić się w szafę na przykład wtedy, kiedy przychodzą goście. Fotel w salonie może za pomocą dwóch ruchów stać się dodatkowym łóżkiem. Co z kolei z przestrzenią biurową? Jakub Tolak również znalazł na to patent. Ma rozkładane biurko nieopodal kuchni, które poza godzinami pracy zamienia się w komodę.
Trzeba przyznać, że duet stanął na wysokości zadania. Obserwatorzy bardzo docenili najnowszą rolkę, w której połączone zostały praktyczne metody z humorem znanej pary. "Uwielbiam takie meble - PRL był czasem, kiedy lawostoły czy półkotapczany pozwalały idealnie wykorzystać przestrzeń, i cieszy mnie ten powracający trend", "Jej! Cudowne te rozwiązania! Właśnie szukam takich do swojego mieszkania, żeby się trochę "odgracić"", "Świetne patenty. Właśnie zastanawiamy się nad podobnymi rozwiązaniami", "Jestem oczarowana!" - czytamy komentarze na Instagramie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!